Dwaj księża ze Słowacji wspięli się na Manaslu. Zostali tym samym pierwszymi katolickimi księżmi, którzy stanęli na jednym z 14 ośmiotysięczników.
Dziś mija II rocznica pierwszego, kobiecego zjazdu z Manaslu. 29 września 2021 roku tego wiekopomnego wyczynu dokonała Anna Tybor.
We wtorek, 26 września, w Nowym Targu odbyła się kolejna edycja „Podhalańskich Dni Recyklingu i Czystego Powietrza”. Było wesoło, kolorowo i przede wszystkim ekologicznie.
Otwarto najdłuższą tyrolkę w Polsce. Znajduje się ona w Wańkowej, w Bieszczadach i ma 1350 metrów długości.
Nepalczyk Pemba Gelje Sherpa ustanowił nowy rekord szybkości wejścia na Manaslu (8 163 m n.p.m.) – ósmy co do wysokości szczyt Ziemi. Zajęło mu to zaledwie 12 godzin! Co więcej, himalaista w trakcie wspinaczki nie korzystał z dodatkowego tlenu z butli.
W czwartek, 28 września, o godzinie 11.00, nastąpi zmiana ruch na Nowej Zakopiance. Do użytku oddano wschodnią jezdnię do Nowego Targu.
Karol Adamski we wtorek rano stanął na szczycie Manaslu. Wyczynu dokonał bez wspomagania tlenem. To drugie podejście sportowca na ten ośmiotysięcznik. Tym razem udane.
Legendarnemu alpiniście Reinholdowi Messnerowi odebrano dwa rekordy świata po tym, jak nowe badania sugerują, że Tyrolczyk nigdy nie zdobył prawdziwego szczytu Annapurny. Messner był uznawany za pierwszego wspinacza, który zdobył wszystkie 14 ośmiotysięczników. Według niemieckiego kronikarza alpinistycznego i kartografa, Eberharda Jurgalskiego, taki tytuł należy się Amerykaninowi Edmundowi Viestursowi. Tym samym zakwestionowane zostały również osiągnięcia Jerzego Kukuczki, który był zawsze wymieniany na drugim miejscu po Reinholdzie Messnerze jako zdobywca Korony Himalajów i Karakorum. Media górskie na całym świecie nie kryją oburzenia.
W ubiegłą sobotę, 23 września, na symbolicznym cmentarzu ludzi gór pod Osterwą (Tatry Słowackie) została odsłonięta tablica upamiętniająca Kacpra Tekielego. Alpinista zginął śmiercią tragiczną 17 maja br. w wyniku zejścia lawiny, w trakcie wspinaczki na Jungfrau (4158 m n.p.m.). W chwili tragedii miał 39 lat.
23 września 2022 roku Filip Babicz dokonał niewiarygodnego wręcz wyczynu, wchodząc (a w zasadzie to niemal wbiegając) na Grand Capucin (3 838 m n.p.m.) – słynną skalną turnię w rejonie Mont Blanc. Polak w 49 minut (!), wspinając się bez asekuracji, pokonał kombinację Drogi Szwajcarów (6b) i O Sole Mio (6b+). Według przewodnika średni czas przejścia takiego wariantu przez sprawnie poruszający się zespół powinien wynieść… 8 godzin. Równo rok po tym wydarzeniu ukazał się film, dokumentujący wyczyn naszego rodaka.