W sobotę, 9 marca, doszło do nieszczęśliwego wypadku w Jaskini Urwistej. Mężczyźnie, który wpadł do niej, pomocy udzielała Jurajska Grupa GOPR wraz z innymi jednostkami ratunkowymi. Akcja trwała ponad trzy godziny i zakończyła się sukcesem.
Tuż przed Wielkanocą, 20 marca, Waldemar Kowalewski wyrusza, aby zdobyć kolejny ośmiotysięcznik. Tym razem będzie to Makalu. To będzie jedenasty szczyt z projektu 14×8000+, który himalaista realizuje od 12 lat.
Grupa kobiet pochodzących z różnych społeczności i o różnorodnym wykształceniu podpisała w Base Camp Mount Everest 7 punktową deklarację na rzecz klimatu. To dokument nawołujący m.in. do zrównoważonej turystyki. Zwraca uwagę na skutki zmian klimatycznych w rejonie Mount Everest oraz Khumbu.
W Katowni Podhala otwarto Muzeum Palace. To już 12. filia Muzeum Tatrzańskiego. Jest uhonorowaniem pamięci mieszkańców Podtatrza w czasie okupacji niemieckiej.
Już jutro wchodzą w życie nowe rozkłady jazdy pociągów PKP. Przewoźnik obiecuje, że od niedzieli z Warszawy i Krakowa do Zakopanego będzie można przejechać szybciej.
Jak się okazuje, nie tylko Mount Everest jest przepełniony śmiałkami, którzy chcą zdobyć szczyt. Również japońska Fudżi zmaga się z tym zjawiskiem. Dlatego w ostatnich dniach przegłosowano wprowadzenie opłat, a także postanowiono ustalić limit wejść na nią.
Allie Pepper wyruszyła na Annapurnę. To jej trzeci ośmiotysięcznik z projektu 14×8000 bez użycia dodatkowego tlenu. Dwa poprzednie zdobyła w 2023 roku. Co istotne, zdobycie 14 najwyższych szczytów kobieta chce ukończyć w czasie krótszym niż 3 lata.
PKL rozpoczęło wiosenne przeglądy i konserwacje kolei linowych. To coroczna procedura, której celem jest zachowanie bezpieczeństwa zdrowia i życia wszystkim korzystającym z nich. Przeglądy techniczne dokonywane są dwa razy w roku, na wiosnę i jesienią.
Jeśli w najbliższych dniach planowaliście urlop w Bieszczadach, to z podziwiania widoków na Solinę z wagonika kolei gondolowej musicie zrezygnować. Trwa obecnie jej przegląd techniczny. Ponowne uruchomienie zaplanowano dopiero na 22 marca.
Jedna z turystek znalazła na Nosalu plecak, bez właściciela. Zawiadomiła o tym fakcie TOPR. Jak się okazało, mężczyzna, do którego należał plecak spadł. Jego ciało znaleziono 40 metrów od szczytu. Nie żył.