Jaki rower elektryczny sprawdzi się w górach?

Zastanawiasz się, czy podróżowanie rowerem elektrycznym po polskich górach jest dobrym pomysłem? Coraz częściej widzi się na szlakach tę formę transportu. Turyści poruszający się nimi nie narzekają, jednak są i tacy, co uważają, że górskie szlaki są dla klasycznych rowerów, a nie elektrycznych środków transportu.

Zalety rowerów elektrycznych

Wyglądem rower elektryczny niewiele się różni od swojej tradycyjnej, sportowe wersji. Aczkolwiek wzbudza wiele kontrowersji, pomimo że nie jest on wytworem współczesnej techniki. Pierwszy rower elektryczny powstał bowiem w latach dziewięćdziesiątych XIX wieku. I choć za jego twórcę uważa się J. Steffens Mathew, to kilka lat przed jego wersją wynaleziono elektryczne trycykle. Współcześni rowerzyści podzielili się na dwie grupy. Jedna uważa, że rowery elektryczne to samo zło, na które doświadczony kolarz nie wsiądzie. Drudzy dostrzegają w nim możliwość rozwiązań wielu problemów. Jakie zatem zalety posiadają rowery elektryczne?

Po pierwsze to idealne rozwiązanie dla osób starszych, które nie mają już sił na długotrwałe pedałowanie. Dzięki temu wynalazkowi mogą pokonywać długie trasy i integrować się z rodziną i przyjaciółmi. Mają bowiem możliwość brania udziału we wspólnych wyprawach rowerowych, na przykład po górskich, rowerowych szlakach. Zamontowany silnik nie zastępuje pedałowania, a wspomaga je, przez co rowerzysta się mniej męczy. Dlatego to również idealne rozwiązanie dla astmatyków, cukrzyków, czy choćby osób mających problemy zdrowotne z układem krążenia. Rowery elektryczne przydają się również podczas górskich wypraw młodszym amatorom tej formy sportu. Dzięki nim mogą pokonywać w ciągu dnia dłuższe dystanse. Zaoszczędzony zaś czas spędzać połoninach kontemplując spokój i krajobrazy. Jeżdżąc na rowerze elektrycznym, oszczędza się również swoje siły i energię. W ten sposób każda wycieczka staje się czystą przyjemnością, a po powrocie do tak zwanej bazy lub domu, rowerzysta ma jeszcze siłę, aby zrobić i wypić kawę.

Warto również zwrócić uwagę na aspekt ekologii w porównaniu do aut lub skuterów. Silniki zamontowane w rowerach elektrycznych nie produkują spalin. Są więc lepszą alternatywą samochodu i skutera, którymi turyści często podjeżdżają na parkingi przy rozpoczynających się szlakach. I choć cena roweru elektrycznego do najniższych nie należy, to z pewnością koszty są bardziej opłacalne. Cena roweru w stosunku do ceny samochodu/skutera jest nieporównywalnie niska. Podobnie koszty eksploatacji. Do roweru nie wlewa się paliwa, a koszt ładowania nie jest wysoki. Podobnie ceny ewentualnych napraw. Nie ma też obowiązkowych opłat za ubezpieczenie i przegląd.

Rower elektryczny i jego wady

Rowery elektryczne nie mają wielu wad. Dużym ich minusem, jest jednak waga. Niestety, ze względu na zamontowany silnik są one cięższe od ich tradycyjnych odpowiedników. Dlatego też odczuwa się to w górach podczas podjazdów i na trudnych trasach. Istotną wadą jest również to, że każdą wyprawę należy planować tak, aby mieć gdzie naładować swój rower. Często więc trzeba będzie zboczyć ze szlaku, co wielu miłośnikom gór może się nie spodobać. Traci się w tym momencie pełną niezależność. Alternatywą jest kupno zapasowej baterii oraz roweru o dużej pojemności akumulatora. Wtedy niestety cena roweru elektrycznego znacząco wzrasta, a przecież i tak nie jest mała.

Rower elektryczny, który sprawdzi się w górach

Nie ma idealnego roweru, który każdemu by pasował podczas górskich wypraw. Jednoślad, jak bieliznę, trzeba dostosować indywidualnie do swoich potrzeb. Warto jednak wziąć pod uwagę kilka aspektów. Po pierwsze waga. Jak już wspomnieliśmy, rowery elektryczne są ciężkie. Najlżejsze ważą 20 kilogramów, aczkolwiek są one wówczas bardzo drogie. Istnieje niepisana zależność, że im lżejszy rower elektryczny, tym droższy. Trzeba też wziąć pod uwagę odpowiednio dużą pojemność baterii, która jest niezbędna na górskich szlakach. Przyda się również jej zapasowa sztuka, która potrafi kosztować od kilkuset do ponad tysiąca złotych. Dlatego na dobrej jakości rower elektryczny warto odłożyć minimum kilka tysięcy złotych, a często kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt. Szczególnie jeśli wybór padnie na przykład na ebike MTB.

Ich zaletą niewątpliwie jest to, że akumulator z silnikiem są tak wkomponowane w ramę, że ich nie widać. To wersja, która również znacząco odpowiada za komfort na górskich szlakach, a w szczególności na podjazdach. Na tych rowerach nie są one rowerzystom straszne, nie wyczuwa się bowiem obciążenia jednośladu. Najbardziej popularne są wersje trail i enduro. Zawodowi rowerzyści doceniają natomiast wariant full, który charakteryzuje się wyjątkową lekkością aluminiowych ram oraz niską wagą silnika i baterii (nie ujmując jej pojemności). Najbardziej pożądany model to ten, który waży… uwaga! Nawet tylko 15 kilogramów, czyli aż 5 kilogramów mniej od zwykłego roweru elektrycznego. Da się nim zatem poszaleć na górskich szlakach i podjazdach, nawet tych bardzo trudnych.

Na koniec warto zaznaczyć, że prawo nakłada ograniczenie prędkości dla rowerów elektrycznych, które wynosi 25 km/h.

Booking.com