Wanda Rutkiewicz to jedna z najbardziej znanych polskich himalaistek. Zaginęła na wymarzonej górze Kanczendzondze, 13 maja 1992 roku.
W sobotę, 13 maja, mija 31 rocznica śmierci słynnej, polskiej Himalaistki, Wandy Rutkiewicz. Zaginęła w 1992 roku, zdobywając swój wymarzony szczyt Kanczendzongę. Dokładna data jej śmierci tak naprawdę nie jest znana. Rutkiewicz bowiem zaginęła, a jej ciała nie odnaleziono.
Była pierwszą kobietą, która wspięła się na K2, co przyniosło jej zaszczyt wpisu do Księgi Guinnessa. Ponadto, jako pierwsza osoba z Polski wspięła się na Mount Everest. Na swoim wspinaczkowym koncie zapisała osiem ośmiotysięczników. Kierowała kobiecą wyprawą na Gaszerbrum I i II. Wraz z dwoma innymi himalaistkami, tj. Krystyną Palmowską oraz Anną Czerwińską, jako pierwszy kobiecy zespół, weszły na Nanga Parbat.
Wanda Rutkiewicz całe swoje życie podporządkowała wspinaczce i zdobywaniu kolejnych szczytów. Wprawdzie próbowała ułożyć sobie życie prywatne, ale nie udawało się jej to. Można bowiem śmiało stwierdzić, że już we wczesnej młodości poślubiła góry. I tak naprawdę, to je kochała najbardziej.
Himalaistka swoją przygodę ze wspinaniem rozpoczęła we wczesnej młodości w Rudawach Janowickich. W wieku 19 lat miała już ukończony kurs taternicki. Od początku swego życia wspinaczkowego stawiała sobie wyzwania. Już w Tatrach wybierała trudne drogi na szczyty i wyznaczała nowe, m.in. na Koprowy Wierch. Była też grotołazem.
Kanczendzonga była wielką miłością i niedoścignionym celem Wandy Rutkiewicz. Na podbój szczytu ruszyła 12 maja z Carlosem Carsolio. Mężczyzna ostatni raz ją widział, gdy z niego schodził. Według jego relacji było to na wysokości powyżej 8200 m n.p.m. Wanda postanowiła przeczekać noc na tej wysokości. Nie była do tego przygotowana. Nie podjęto od razu akcji poszukiwawczej. Polska bowiem dowiedziała się o tym fakcie po dwóch tygodniach, a Nepal uznał to za niewykonalne.
Do dziś dnia Rutkiewicz jest uważana za orędowniczkę polskiego himalaizmu kobiecego.
