Pożar w Dolinie Chochołowskiej. Ogień zajął budynek gospodarczy, w pobliżu bacówki, na Siwej Polanie. W porę udało się go opanować dzięki natychmiastowej reakcji kobiety, która zauważyła płomienie.
W czwartek (28 marca) wieczorem na Siwej Polanie w Dolinie Chochołowskiej doszło do pożaru. Ogień zajął jeden z budynków gospodarczych przy bacówce. Niestety, gospodarzy nie było w tym czasie na jej terenie, zatem nie mogli zareagować. Zrobiła to jednak inna kobieta, która jak podał Tygodnik Podhalański była ich sąsiadką. Pani Bronisława zawiadomiła Straż Pożarną i o własnych siłach, przy pomocy wiadra z wodą zaczęła gasić ogień. Nie baczyła nawet na to, że zraniła się w rękę. Tylko dzięki jej szybkiej reakcji, bez zastanawiania się, pożar nie zajął innych budynków i bacówki. Kiedy na miejsce przybyli strażacy z Zakopanego oraz Witowa, pozostało im dogasić ogień i rozebrać resztę drewnianego budynku, aby nie stanowił zagrożenia.
Fot. Wojciech Rysula KP PSP Zakopane