Powalone drzewa, zerwane dachy, śmierć kobiety i dziecka… To skutki ostatniej wichury w Tatrach. TPN w Lany Poniedziałek wtrzymało sprzedaż biletów na swój teren, aby chronić turystów. Mimo to śmiałków igrających z życiem nie brakowało. Tatry i Zakopane to nie jedyne pasma górskie, gdzie w Wielkanoc szalał wiatr.
Tuż przed godziną 11. w wielkanocny poniedziałek, Tatrzański Park Narodowy poinformował, że wstrzymuje sprzedaż biletów na swój teren. Powodem była wichura, która powalała drzewa. Nie kursowały także wozy konne do Morskiego Oka. Wiatr wiał z prędkością od 100 do 130 km/h. To jednak nie powstrzymało niektórych turystów. Na kilku grupach związanych z Tatrami i górami pojawiły się zdjęcia powalonych w TPN drzew i omijających je ludzi. Przyrodnicy jednak w swoim komunikacie z dnia 1 kwietnia zaznaczyli, że nie jest to prima aprilisowy żart:
„Wstrzymujemy sprzedaż biletów na wszystkich punktach wejścia do TPN i odradzamy dziś wszelkie wyjścia w Tatry. W górach wieje bardzo silny i porywisty wiatr, który dzisiaj się wzmaga. Na szlaki łamią się gałęzie i drzewa, co stanowi duże zagrożenie dla zdrowia i życia. Wszystkich komentujących, których nie ma na miejscu, zapewniamy, że to nie jest żart”.
TOPR podtrzymało natomiast 2 stopień zagrożenia lawinowego.
Nie tylko TPN podjął kroki ochrony turystów przed skutkami wichury. PKL wstrzymało kolej na Kasprowy Wierch. Natomiast Organizatorzy popularnych zawodów na starym sprzęcie narciarskich w Kalatówkach odwołali to sportowe wydarzenie.
Skutków wichury w Tatrach było jednak więcej, w dodatku tragicznych. Już przed południem w poniedziałek na zakopiańskiej Olczy drzewo przygniotło samochód, który prowadziła 23-letnia kobieta. Jej reanimacja nie przyniosła efektu.
Andrzej Król-Łęgowski, który jest rzecznikiem straży pożarnej w Zakopanem, przekazał PAP „Nagły podmuch wiatru, tuż po godzinie 11. przewrócił przydrożne drzewo wprost na jadący samochód. Jadąca nim mieszkanka powiatu tatrzańskiego została zakleszczona w pojeździe. Strażacy musieli użyć specjalnych narzędzi, aby uwolnić poszkodowaną. Niestety, mimo prowadzonej reanimacji nie udało się jej uratować”.
To nie jedyna ofiara wczorajszych porywów huraganowego wiatru. W Zakopanem wiatr zwalił drzewo na 9-letniego chłopca. Dziecko przewieziono do szpitala. Zmarł w nim wskutek doznanych obrażeń.
Powalone drzewa niestety nadal jeszcze leżą na niektórych szlakach TPN, pomimo, iż są sukcesywnie usuwane.
„Wiatr stracił na sile. W Tatrach spodziewamy się dzisiaj opadów deszczu ze śniegiem i śniegu, co może powodować powstawanie okiści oraz łamanie się gałęzi i większych konarów drzew” – podali dziś rano przyrodnicy TPN. Natomiast TOPR poinformował „Szczególną uwagę należy zachować we wszelkich stromych i bardzo stromych formacjach wklęsłych oraz na rozległych polach śnieżnych w tym pod ścianami skalnymi. W dolnych partiach Tatr w wyniku deszczu mogą wystąpić lawiny z luźnego, mokrego śniegu w tym lawiny gruntowe!”
Obecnie temperatura w Tatrach znacząco się obniżyła. Na Kasprowym Wierchu rano dało się zauważyć przymrozek. Aczkolwiek, jak podają synoptycy, nie jest to długotrwałe ochłodzenie. W najbliższy weekend ma się znowu ocieplić.
Silny wiatr występował nie tylko w Zakopanem i Tatrach. W Rabce-Zdroju w parku wichura przewróciła konar drzewa. Zginęły pod nim dwie kobiety i dziecko.
W Lany Poniedziałek Babiogórski Park Narodowy poinformował swoich potencjalnych gości: „!UWAGA!!! W związku z silnym wiatrem zdecydowanie odradzamy wycieczki górskie w masyw Babiej Góry. W rejonie szczytu i górnych partii, wiatr może być wielokrotnie silniejszy niż u podnóża. Dodatkowym zagrożeniem są również łamiące się gałęzie drzew. BgPN”.
Ze względu na wichurę w Beskidach Antoni Szlagora, burmistrz Żywca zamknął Park Habsburgów. Swoją decyzję ogłosił w mediach społecznościowych: „Z uwagi na trwającą wichurę i zagrożenia, jakie może spowodować, biorąc pod uwagę przede wszystkim bezpieczeństwo osób korzystających z tego miejsca, podjąłem decyzję o czasowym zakazie wejścia do zabytkowego Parku Habsburgów. Decyzja ta obowiązuje do czasu ustania tego groźnego zjawiska pogodowego”.
Fot. Wiktorówki/Fb TPN
