Himalaje od zawsze fascynowały ludzi. To w tym paśmie górskim znajduje się najwyższy szczyt ziemi. Co ciekawe, pierwszą osobą, która go zdobyła w historii polskiego himalaizmu, była kobieta w 1978 r. Mowa oczywiście o Wandzie Rutkiewicz. Jednak pierwotne wyprawy Polaków w Himalaje odbywały się dużo wcześniej. Jak zaczęła się historia polskiego himalaizmu?
Himalaizm jest formą wspinaczki wysokogórskiej uprawianej w Himalajach oraz na wszystkich szczytach, których wysokość przekracza 7000 m n.p.m. Są to pasma górskie:
Himalaizm zaliczany jest do sportów ekstremalnych i wymaga odpowiedniego przygotowania, zarówno sprzętowego, jak i kondycyjnego oraz zdrowotnego. Wyróżnia się jego następujące style: oblężniczy, alpejski, kapsułowy i solowy.
Pierwszą osobą, która zdobyła Koronę Himalajów był Reinhold Messner z Włoch. Dokonał tego 16 października 1986 roku, kiedy to wszedł na ostatni szczyt ośmiotysięczników – Lhotse. Warto również wspomnieć o Nirmal Purja z Nepalu, który zdobył wszystkie 14 szczytów w pół roku. Tym samym zapisał się w historii światowego himalaizmu, jako osoba która zdobyła Koronę Himalajów w najkrótszym czasie.
Choć wiele źródeł podaje, że historia polskiego himalaizmu rozpoczęła się dopiero na początku XX wieku, to najprawdopodobniej było to dużo wcześniej. Polacy za prekursora tego nurtu wskazują Bronisława Grąbczewskiego, Chińczycy zaś Jana Gołaszewskiego. Według nich, to właśnie Gołaszewski nazwał szczyty Karakorum. Jako pierwszy miał on też dokonać pomiaru K2. Ponoć w drugiej połowie lat 30 XIX wieku, Gołaszewskiego na wyprawę badawczą tego łańcucha górskiego wysłał sam cesarz Daoguang.
Bronisław Grąbczewski był podróżnikiem, topografem i etnografem, nagradzanym za swe wyprawy przez Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne. Pod koniec lat 80 XIX wieku badał on K2 na północnej ścianie. Co więcej, wspinał się na nią zimą. O jego dokonaniach w Polsce rzadko się mówi. Być może ze względu na to, iż służył w rosyjskiej armii. Niemniej jednak, nie umniejsza to jego osiągnięć himalaistycznych.
Pierwsze polskie wyprawy w Himalaje miały miejsce w latach 20 XX wieku. I to właśnie ten moment uznano za oficjalny początek polskiego himalaizmu, pomimo udokumentowanych wypraw przedstawionych wcześniej badaczy. Niedoścignionym marzeniem było oczywiście zdobycie największego szczytu ziemi, czyli Mount Everest. Tym bardziej, że już wcześniej organizowano na niego brytyjskie wyprawy. Niestety, żadna nie osiągnęła do tej pory szczytu.
Czomolungma w latach 20 ubiegłego wieku, była niedoścignionym marzeniem Adama Karpińskiego. Znalazł on nawet sponsora, ale niestety do ataku szczytu nie doszło. Wpływ na to miało kilka czynników, ale najważniejszym było to, że nie otrzymał zgody na wyprawę od brytyjskich władz.
Pierwszym szczytem w Himalajach, na jaki wspięli się Polacy był siedmiotysięcznik Nanda Devi East. Dokonali tego w 1939 roku. Wyczynu podjęło się czterech śmiałków:
Eskapadę zaplanowali od początku do końca. Można powiedzieć, że dopięli wszystko na ostatni guzik. Tym bardziej, że Karpiński wcześniej sam projektował i konstruował potrzebne elementy górskich wypraw. Wyruszyli wiosną 1939 roku. Można by pomyśleć, że o tej porze roku warunki atmosferyczne powinny im sprzyjać. Niestety, było odwrotnie. Ponadto, nie poddawali się odpowiedniej aklimatyzacji, co znacząco wpływało na stan ich zdrowia. Pomimo zagrożenia lawinowego, obrywów nawisów skalnych, Polacy nie poddawali się i zakładali kolejne obozy, obręcze, ubezpieczenia. Od założenia bazy do założenia obozu szturmowego minęło raptem 37 dni (25 maja-30 czerwca). 1 lipca doszło do ataku szczytu, ale w okrojonym składzie, bez Karpińskiego, który ze względu na stan zdrowia musiał zawrócić do bazy. Jak się okazało, samopoczucie Bernadzikiewicza również nakazało mu zrezygnować ze spełnienia marzenia. Bujak i Klarner zdobyli szczyt Nanda Devi East 1 lipca o godzinie 17.00.
Wedle lokalnych wierzeń, każdy kto wejdzie na wierzchołek tej góry, zostaje ofiarą jej klątwy. Do dziś dnia Polacy zastanawiają się, czy przypadkiem nie jest to prawdą, gdyż wszyscy czterej uczestnicy wyprawy ginęli potem w dziwnych okolicznościach, a ich ciał nie odnaleziono. Karpiński i Bernadzikiewicz zginęli pod lawiną zdobywając Tirsuli 18 lipca. Klarner zaginął po wyjściu z domu, a Bujak w Kornwalii. W przypadku dwóch ostatnich jednak mogło to być skutkiem panującej w tym czasie wojny.
Niestety, wojna pokrzyżowała plany Polakom. Musieli oni na wiele lat odłożyć swoje cele zdobywania himalajskich szczytów, o czym napiszemy w kolejnej części cyklu „Historia polskiego himalaizmu”.