Tegoroczny 77. Puchar PKL na Kasprowym Wierchu przeszedł do historii. Zawodników nie brakowało. Rywalizacja była ostra. Kultowe zawody wyzwoliły u startujących bowiem nieprzeciętnego ducha walki. Znamy zwycięzców, którzy nagrodzeni zostali sezonowymi skipassami.
W sobotę, 6 kwietnia, na Kasprowym Wierchu spotkali się miłośnicy kultowych zawodów Pucharu PKL. Zawodnicy zmierzyli się podczas jazdy na nartach i snowboardzie na trasie w Dolinie Gąsienicowej. Łącznie wystartowało aż 60 osób, w różnym wieku. Jak podał Organizator, najmłodszy zawodnik miał 18 lat, najstarszy 76. Startujących podzielono na dwie grupy. Pierwsza to pracownicy PKL, druga to inni chętni. Walczono zarówno o Puchar PKL, jak i inne atrakcyjne nagrody: vouchery do restauracji na Kasprowym Wierchu i sklepu z pamiątkami, pakiety i wejściówki do Term Bukovina, a przede wszystkim o sezonowe skipassy na Kasprowy Wierch. Każdy miał bowiem nadzieję, że to on będzie tym szczęśliwcem, który już za kilka miesięcy będzie mógł bezpłatnie szusować po tutejszych narciarskich trasach. Emocji zatem nie brakowało. Oczywiście tych pozytywnych.
Podium 77. Pucharu PKL 2024 w poszczególnych kategoriach zajęli:
Jak podaje PKL „wśród snowboardzistów w kategorii pracowników PKL najlepszy był Artur Bełzowski, drugie miejsce zajął Jakub Przeklasa. Najlepsza na desce okazała się Julia Chmielecka, drugie miejsce zajęła Aleksandra Takuśki”.
„Bardzo dziękujemy za udział w tegorocznej edycji Pucharu PKL oraz gratulujemy zwycięzcom i wszystkim zawodnikom. Cieszymy się, że wspólnie możemy kultywować tę sportową tradycję, która jest też narciarskim świętem. Oczywiście to nie koniec sezonu narciarskiego na Kasprowym Wierchu. Zapraszamy wszystkich miłośników sportów zimowych do naszego ośrodka, gdzie wciąż w Dolinie Gąsienicowej panują dobre warunki do jazdy na nartach” – przemawiał w trakcie zawodów Marian Szewczyk, który jest dyrektorem operacyjno-technicznym PKL.
W Dolinie Gąsienicowej nadal można jeszcze doskonalić swoje umiejętności narciarskie i snowboardowe. Warunki są sprzyjające. Jak podaje PKL, prawdopodobnie stan ten utrzyma się do końca majowego weekendu.
Źródło i fot. PKL