Sprzątanie Jaskini Czarnej odbyło się w sobotę 1 lipca. Efektem było zebranych 30 kg śmieci. Wśród nich puszki po konserwach, słoiki, baterie i … butle z benzyną.
Deklarujemy, że kochamy góry, dbamy o nie i szanujemy, ale akcje sprzątające te tereny dowodzą, że nadal je zaśmiecamy. Przykładem tego było wydarzenie „Czyste Tatry”, które odbyło się 1 lipca. Wolontariusze sprzątali szlaki w Tatrzańskim Parku Narodowym. Zebrano 330 kg odpadków (!).
W tym samym czasie 9-osobowa grupa KAGB (Klub Alpinistyczny GB GOPR) posprzątała Jaskinię Czarną. Zadanie podjęto w ramach obowiązkowego szkolenia przyrodniczego, które jest niezbędne do otrzymania Karty Taternika Jaskiniowego. Jak się okazało, ochotnicy zastali w podziemiach istny armagedon. Worki, które ze sobą zabrali, nie pomieściły wszystkich rozrzuconych tam śmieci. W sumie było ich 30 kg. Najwięcej ponoć zebrano w Sali z Niedźwiedziem, w Partiach Rejonu III Komina. Dodatkowo w Salach Łukowej i Francuskiej znaleziono między innymi baterie, słoiki z gołąbkami, butle z benzyną oraz karbid, czyli środek, który odstrasza m.in. nornice i krety. Jak podali ochotnicy KAGB, sporo tych śmieci pochodziło jeszcze z lat 80. i 90., aczkolwiek były też i współczesne.
Jaskinia Czarna znajduje się w Tatrach Zachodnich, w Dolinie Kościeliskiej. Długość jej korytarzy wynosi ponad 7 tysięcy metrów. Jest to największe zimowisko nietoperzy w naszym kraju.
