Do Jeziora Myczkowskiego w Bieszczadach trafiło 150 kilogramów pstrąga potokowego. To akcja zarybiania sztucznego zbiornika przez PGE Energia Odnawialna.
Dyrektor oddziału ZEW Solina-Myuczkowce, Krzysztof Majcher, informuje, że akcja zarybiania Jeziora Myczkowskiego ma na celu poprawę różnorodności przyrodniczej, a także całego ekosystemu wodnego. Co więcej, pomoże ona w odnowie populacji tego gatunku ryb w jeziorze. Próbę jego zarybiania podjęto w tym roku po raz pierwszy. Do zbiornika wpuszczono 150 kilogramów pstrąga potokowego. W tym celu przez dwa lata hodował go Ośrodek Zarybieniowy Polskiego Związku Wędkarskiego w Foluszy. Akcja odbyła się zgodnie z zachowaniem wszystkich obowiązujących procedur. Ryby zostały przetransportowane w odpowiednim do tego celu basenie, a do jeziora wpuszczone przez tak zwany rękaw.
Jezioro Myczkowskie, nazywane także Myczkowieckim, jest sztucznie utworzonym zbiornikiem. Zimą zamieszkuje tu 35 gatunków ptaków. Ilościowo przodują łabędzie nieme. Ciekawostką jest fakt, że woda zimą ma tu stałą temperaturę, powyżej zera, przez co nie zamarza. Powierzchnia zbiornika wynosi 2 km kwadratowe, a woda z niego zasila Zespół Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce.