Po 57 latach gospodarze Samotni w Karkonoszach muszą je opuścić. Co dalej ze schroniskiem? W sieci wrze. Trwa akcja protestująca przeciwko decyzji PTTK.
„Drodzy Przyjaciele i Sympatycy Schroniska PTTK Samotnia im. Waldemara Siemaszki – informujemy, że wczoraj, pomimo wszelkich starań z naszej strony, Prezes Spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK Grzegorz Błaszczyk bez podania przyczyn odrzucił naszą ofertę na przedłużenie umowy dzierżawy Samotni.
Dziękujemy Wam wszystkim za 57 wspólnie spędzonych lat.
Dziękujemy za życzliwość okazywaną nam na każdym kroku, wsparcie w trudnych chwilach, atmosferę, którą tworzyliście, historie, którymi się z nami dzieliliście.
Dzięki Wam Samotnia stała się miejscem niezwykłym, pełnym pozytywnej energii, tętniącym życiem, emocjami i wydarzeniami.
Zostaniecie w naszych sercach na zawsze.
Sylwia Siemaszko i Magda (Siemaszko )Arcimowicz”
W taki sposób ooecne gospodynie schroniska 29 lipca poinformowały turystów w Social Mediach o tym, że muszą je opuścić.
Początkowym dzierżawcą tego miejsca był Waldemar Siemaszko, Mąż Pani Sylwii. Zarządzał tym miejscem od 1966 rok aż do tragicznej śmierci w 1994 r. Jego miejsce i obowiązki w „Samotni” przejęła żona Sylwia wraz z córką Magdą. Teraz kiedy wygasa im umowa dzierżawy, okazuje się, że ich oferta, którą złożyły, nie została zaakceptowana.
Rozżalone tą decyzją są zarówno gospodynie schroniska, jak i turyści. [Pisownię zachowaliśmy w wypowiedziach oryginalną.]
„To chyba jakis żart, najlepsze schronisko w Polsce, które pozostało schroniskiem, z dusza z pasja i niepowtarzalnym klimatem a nie zmaienilo sie w zwykly hotel. NIE ZGADZAMY SIE!!! Piszcie co mozemy zrobić, moze wspolna petycja z podpisami, WALCZCIE !!!A my bedziemy z Wami”.
„Serce pęka Pani Sylwio, Pani Magdo brak mi słów, brak mi słów…
Ufam, że historia tego miejsca tak się nie zakończy. Ona nie może się tak skończyć!!! Wy jesteście tym miejscem, a ono Wami. Tam bije serce dwóch dzielnych kobiet, które się nie poddały w najgorszym. To serce nie może przestać bić. Wspieram”.
„Serce pęka, co możemy zrobić? Kochamy to miejsce takim jakie Jest, a jest dzięki Wam i nam. Ostatnie schronisko z duszą Ducha Gór po stronie polskiej. Jestem #przyjaciółkąSamotni od 10 lat!”
„Tragedia tyle pięknych wspomnień zaklętych w tym magicznym miejscu… Nie składajcie broni, proszę !”
„Wszędzie to samo Bieszczady, Tatry a teraz Samotnia! Trzymajcie się i dziękuję za wspólne lata!”
Pod wpisem pań Sylwii i Magdy pojawiły się również głosy, próbujące zrozumieć decyzję PTTK:
„Sądząc po reakcjach na moje komentarze to nikt nie wskazał co dotychczasowi dzierżawcy zrobili w sprawie konkursu jest tylko nagonka na spółkę , epatowanie 57 latami przeszłości i podnoszenie odczuć sentymentalnych . Nikt nie zająkną się , czy ci państwo dopełnili wszystkich formalności , czy ofertę złożyli na czas i jak ona była w stosunku do konkurenta bo przecież dzisiaj jest to już wiadome”.
„Tak jak było w ogłoszeniu o naborze na nowego dzierżawcę… „pisemne przedstawienie koncepcji funkcjonowania obiektu. Konieczne jest zachowanie specyfiki obiektu i jego wypromowanej marki jako obiektu należącego do PTTK.
Różne proponowane rozwiązania ułatwiające funkcjonowanie z punktu widzenia ekonomicznego, ochrony środowiska, wynikające z postępu technicznego i cywilizacyjnego będą dodatkowym atutem.” Ocena raczej subiektywna, może gołe cyfry? Wydaje mi się, że wiele rzeczy wkrótce samo się wyjaśni, a najlepiej gdyby same Panie Zainteresowane zajęły stanowisko… ale widać milczą do chwili publikacji swojego wpisu… sprawa jest co najmniej dziwna. Poza tym to tak czy inaczej biznes. każdy musi zarabiać. Schronisko musi się za coś remontować…. Bilans musi wyjść na plus. No i te 250.000 zł wadium do wpłacenia”.
W związku z decyzją PTTK w Social Mediach zorganizowano akcję Ratujmy Samotnię 2023. Profil obserwuje 23 tysiące osób. Według opublikowanych na nim danych informacja o akcji trafiła do ponad 3,3 mln osób. 56 tysięcy udostępniło informację o tym, co się dzieje wokół schroniska. 35 tysięcy osób podpisało petycję online, aby schronisko pozostało w rękach obecnych gospodyń. Petycja kierowana jest do PTTK pod hasłem „Nie zgadzamy się na wyrzucenie gospodarzy Schroniska PTTK Samotnia im. Waldemara Siemaszki”.
W związku z tym, że w sprawę schroniska „Samotnia” zaangażowali się nie tylko turyści, ale również ogólnopolskie media, aktywiści, politycy i inne osoby, PTTK wydało oświadczenie. Zamieszczono je na oficjalnej stronie Towarzystwa. Już w pierwszym punkcie podkreślone w nim zostało, że schronisko jest własnością Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. W imieniu Towarzystwa zaś wszelkie decyzje podejmuje spółka „Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK”. Jest ona jednak nadzorowana przez PTTK.
„Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze nie zamierzało i nie zamierza likwidować schroniska PTTK „Samotnia” ani zmieniać profilu jego działalności. Będzie ona kontynuowana i rozwijana w najlepiej pojętym interesie Turystów, aby jak najlepiej odpowiadać ich potrzebom. Nie jest planowana ani sprzedaż obiektu, ani jego wydzierżawienie z przeznaczeniem na cele inne niż obsługa ruchu turystycznego. Zatem wszelkie sugestie, jakoby dalsze istnienie schroniska PTTK „Samotnia” było zagrożone, są całkowicie nieuprawnione” – oświadcza PTTK. Dodaje również, iż na dalszą dzierżawę ogłoszono konkurs. Prezydium Zarządu Głównego PTTK zaznacza, że zamierza rozmawiać i negocjować ze wszystkimi oferentami.
Kilka słów na temat schroniska PTTK „Samotnia”
Schronisko „Samotnia” położone jest nad Małym Stawem w Karkonoszach. To jedno z najstarszych schronisk w Polsce. Działa przez cały rok. Oprócz noclegu dla 50 osób posiada również ofertę gastronomiczną.
