W Tatrach znaleziono 14 kurdyjskich imigrantów

W Tatrach znaleziono 14 kurdyjskich imigrantów. Dziewięcioro z nich to były dzieci, w różnym przedziale wiekowym. Najmłodsze miało 5 lat. Ich stan był dość ciężki. Byli przemarznięci, głodni, bez sił. Jedno z dzieci trafiło do szpitala.

W niedzielę rano w Tatrach znaleziono 14 kurdyjskich imigrantów. Przebywali w Dolinie Chochołowskiej. Podobno z soboty na niedzielę nielegalnie przekroczyli zieloną granicę. Wśród nich było dziewięcioro dzieci. Najmłodsze z nich miało 5 lat, najstarsze 15. Wraz z nimi wędrowało trzech mężczyzn i dwie kobiety. Jak podała zakopiańska policja, ich wędrówka trwała już dziewiąty dzień.

Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, ocenili stan migrantów z Turcji na zagrażający zdrowiu. Według nich dzieci wymagały natychmiastowej pomocy medycznej. Cała grupa była zaś przemoczona, zmarznięta i wyczerpana.

Policjanci natychmiast wezwali na miejsce wsparcie i już po kilkunastu minutach na miejsce dotarło kilku dodatkowych policjantów wyposażonych w pojazdy typu bus, aby ogrzać wyziębione dzieci i dorosłych. Policjanci przekazali im też koce termiczne i trochę żywności. Okoliczności policyjnej interwencji wzbudziły zainteresowanie osób postronnych, które bezinteresownie włączyły się w pomoc imigrantom przekazując ciepłą herbatę i podstawowe artykuły żywnościowe. Policjanci po udzieleniu pierwszej pomocy i ustaleniu tożsamości wszystkich osób, udali się z imigrantami do Zakopanego. Najbardziej poszkodowane 5-letnie dziecko zostało przewiezione do zakopiańskiego szpitala, gdzie otrzymało specjalistyczną pomoc. Pozostali mogli ogrzać się w placówce SG w Zakopanem, gdzie otrzymali pomoc medyczną, suche ubrania i posiłek” – zrelacjonował akcję rzecznik KPP w Zakopanem.

Ponadto przekazał, że ustalenie okoliczności przekroczenia tatrzańskiej granicy przez grupę migrantów, należy do zadań Straży Granicznej.

Fot. KPP w Zakopanem

Booking.com