W ostatnią niedzielę zawalił się tunel pod Himalajami. Uwięzionych zostało w nim 40 osób. Nadal trwa akcja ratunkowa. To już piąty dzień.
Do tragicznego wydarzenia doszło 12 listopada rano w północnych Indiach, w stanie Uttarakhanda. Budowany tunel pod Himalaami, który ma łączyć dwa sanktuaria religijne Uttarkashi i Yamnotri, zawalił się. W środku uwięzionych zostało 40 ratowników. Od niedzieli działa prężnie ekipa ratunkowa. Wiadomo, że wszyscy robotnicy żyją, żaden nie ucierpiał w wyniku katastrofy. Choć według lokalnych urzędników u kilku osób wystąpiła gorączka, a dwóch mężczyzn zostało poturbowanych podczas osuwania się gruzu.
Robotnikom regularnie dostarczane są woda i żywność. Wedle informacji udzielonych przez Indian Express na miejsce dotarł też specjalistyczny sprzęt, drążący tunele. Wedle obliczeń powinien on w ciągu kilkunastu godzin wydrążyć i zabezpieczyć tunel, którym poszkodowani będą mogli się wydostać na zewnątrz.
Fot. PAP/EPA/STATE DISASTER RESPONCE FORCE HANDOUT