W rok po otwarciu przez Chrisa Sharmę drogi Sleeping Lion na El Pati w Siuranie doczekała się ona już dwóch powtórzeń. Na początku roku pokonał ją Alex Megos, przy okazji proponując obniżenie wyceny z 9b+ na 9b. Teraz ta sztuka udała się Jorge Díazowi-Rullo, który nad drogą pracował od kilku miesięcy. Hiszpan nie wypowiedział się jeszcze a propos wyceny.
40-metrowa Sleeping Lion to całkowicie niezależna linia, forsująca imponującą pochylnię kultowego sektora El Pati w równie kultowym rejonie wspinaczkowym, jakim jest Siurana. Obił ją sam Chris Sharma – żywa legenda wspinania i autor wielu innych skalnych ekstremów w Katalonii. Jemu również przypadł zaszczyt pierwszego poprowadzenia – rzecz miała miejsce rok temu, bo w marcu 2023 roku, po tym jak spędził na drodze wiosnę i jesień 2022 roku. Sharma zaproponował wówczas wycenę 9b+, która czyniła ze Sleeping Lion najtrudniejszą drogę Siurany, o pół stopnia trudniejszą od Golpe de Estado, którą zresztą on sam poprowadził jako pierwszy w 2008 roku.
Nie trzeba było długo czekać, by na nowej linii spróbowały swoich sił takie tuzy światowego wspinania jak Stefano Ghisolfi, Felipe Camargo i właśnie Jorge Díaz-Rullo. Tymczasem, nieco niespodziewanie, to Alex Megos dokonał pierwszego powtórzenia. Co więcej, Niemiec zaproponował… obniżenie wyceny do 9b!
Argumentował to faktem, iż udało mu się rozpracować drogę w ciągu raptem ośmiu sesji – przy czym już od czwartej próbował pokonać ją w ciągu. To właśnie dlatego – ze względu na relatywnie krótki czas, w jakim rozprawił się ze Sleeping Lion – uznał, że droga ma raczej 9b niż 9b+. Co ciekawe, w trakcie patentowania Megos urwał jeden z kluczowych chwytów – wówczas pomocną dłoń podał sam autor, czyli Chris Sharma, umieszczając go z powrotem na miejscu za pomocą… kleju.
Wygląda na to, że przejście Megosa podziałało motywująco na Jorge Díaza-Rullo. Hiszpan pierwsze poważne próby poczynił w listopadzie ubiegłego roku. Progres był obiecujący, ale osobistym cruxem okazał się dla niego skok w początkowym fragmencie drogi. Od tego miejsca zdarzało mu się już dojść w ciągu do topu. Pozostała więc kwestia odnalezienia właściwego patentu, dobrej dyspozycji dnia i sprzyjających warunków pogodowych…
W końcu wszystkie te elementy zgrały się w całość i pod koniec lutego 25-letni wspinacz z Madrytu, mający na swoim koncie już dwie drogi o trudności 9b+ (Bibliographie 9b+ w Céüse, czy autorską Mejorando la Samfaina 9b+ w Margalefie) dopiął swego, prowadząc jako trzeci Sleeping Lion!
Tak jak wspomnieliśmy na wstępie, Jorge Díaz-Rullo jeszcze nie wydał jeszcze swojego osobistego werdyktu w sprawie wyceny. Biorąc jednak pod uwagę fakt, ze ma na swoim koncie dwie wymienione wyżej linie cenione za 9b+ oraz osiem 9b, jego opinia powinna być miarodajna. Czy uzna, że Sleeping Lion zasługuje na oryginalną wycenę autora, czy może przychyli się do werdyktu Megosa? Cóż, zapewne przekonamy się już niebawem. Tymczasem – gratulujemy pięknego przejścia!
Źródło: planetmountain.com