W środę odbył się pogrzeb jednego z założycieli Beskidzkiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Alfreda Rusina. Miał on status Członka Honorowego GOPR. Był również najstarszym wyszkolonym ratownikiem górskim. Na swoim profilu mediów społecznościowych wspominają go koledzy ratownicy.
Alfred Rusin góry kochał od wczesnej młodości, swoją przygodę z nimi zaczynał od narciarstwa wyczynowego i taternictwa. Pierwsze pełne szkolenie z ratownictwa górskiego przeszedł mając 19 lat. Zakończył je egzaminem, w wyniku którego otrzymał służbową odznakę TOPR. Miała numer 131. Od tego czasu udzielał pomocy poszkodowanym między innymi w rejonie Skrzycznego, czy Hali Lipowskiej. Organizował wyprawy ratunkowe, pomagał młodszym ratownikom podczas dyżurów. W kolejnych latach był również strażnikiem ochrony przyrody, organizatorem szkoleń oraz turnusów turystycznych w Beskidach, a przede wszystkim założycielem Beskidzkiej Grupy GOPR. Jego zróżnicowana i ogromna działalność na rzecz górskiego ratownictwa, poszkodowanych, ratowników i społeczeństwa górskiego została wielokrotnie doceniana i nagradzana.
