W poniedziałek, 17 kwietnia, Bartek Ziemski i Oswald Rodrigo Pereira stanęli na szczycie Annapurny. Dokonali tego bez użycia tlenu. Ziemskiego czeka teraz zjazd na nartach.
30 marca mieli lot do Nepalu, a 17 kwietnia stanęli już na pierwszym z dwóch zaplanowanych szczytów. Stało się to możliwe dzięki zdolnościom szybkiej adaptacji w górach obu himalaistów. Bartek Ziemski i Oswald Rodrigo Pereira za cel przyjęli zdobycie dwóch ośmiotysięczników: Annapurny (8091 m n.p.m) oraz Dhaulagiri (8167 m n.p.m.). Dodatkowo Ziemski chce z obu zjechać na nartach. Jak przyznaje dla PAP prezes PZA Piotr Pustelnik, bardzo prawdopodobne jest, że mu się uda. Musi jednak wybrać odpowiednią drogę zjazdu z Annapurny. Według niego zjazd z Dhaulagiri powinien być łatwiejszy.
Himalaiści wspięli się na wierzchołek Annapurny bez żadnego dodatkowego wspomagania, czyli bez tlenu i bez pomocy Szerpów. Mogli liczyć tylko na siebie. Czekamy zatem na zjazd Ziemskiego i trzymamy za obu wspinaczy kciuki.
