Coraz więcej rodziców wybiera się na górskie szlaki z maluchami. Wędrując po górach, można więc spotkać dzieci w różnym wieku, od najmłodszych w nosidełkach, przez przedszkolaki, po nastolatków. Tak jak, u tych ostatnich problemu z żywieniem w górach nie ma, tak rodzice młodszych dzieci zastanawiają się, czym karmić dzieci na szlakach.
Najmniej problemu mają rodzice niemowląt. Tu nie trzeba zbytnio się wysilać z pomysłami. Najmłodsi wędrowcy zazwyczaj karmieni są mlekiem. Opcja pierwsza to karmienie piersią, które wymaga dobrze zbilansowanej diety matki. Opcja druga to podawanie mleka modyfikowanego. Do wyboru jest gotowe mleko w formie płynnej, które można kupić w aptece lub w proszku, do wymieszania z wodą. Obie opcje są dość wygodne dla rodziców i wymagają posiadania tylko ciepłej wody. Potrzebna jest ona do podgrzania mleka płynnego lub rozpuszczenia tego w proszku. Wrzątek zawsze można zabrać ze sobą w termosie lub poprosić o niego w schronisku.
W momencie, kiedy dziecko ma już rozszerzaną dietę, idealną opcją będą tak zwane „słoiczki” lub saszetki. Do wyboru są obiadki, deserki owocowe i zbożowe, musy na bazie kokosu lub jogurtu. Nie wymagają one przechowywania w lodówce, jak również są dostępne w różnych pojemnościach. Nie trzeba zatem dźwigać zbędnego balastu, gdyż porcje można dobrać do apetytu dziecka. Należy wziąć jednak pod uwagę, że na świeżym powietrzu jest on większy, aniżeli w domu. Zatem przerwy na posiłki będą znacznie częstsze.
Przedszkolaki to dość wymagająca grupa wiekowa, szczególnie jeśli dotyczy to posiłków. Należy wziąć pod uwagę, że z każdym kilometrem, który przejdą, ich apetyt będzie się zaostrzał. Warto zatem wziąć jak najwięcej pełnowartościowych przekąsek. Mogą to być:
Oprócz tego pamiętaj zabrać dużą ilość wody do picia.
Jeśli Twoje dziecko cierpi na alergie pokarmowe, takie jak nietolerancja białka mleka krowiego lub glutenu, nie musi rezygnować z górskich wycieczek. Posiłki na wędrówkę mogą być równie smaczne i łatwe do przygotowania, jak w przypadku dzieci zdrowych. Sprawdzą się zatem owoce, wafle ryżowe, musy owocowe z dodatkiem grysika ryżowego lub mączki świętojańskiej, chipsy z jarmużu, frytki z warzyw, koktajle owocowo-warzywne, kabanosy. Przygotowując krokiety, czy pancake, możesz zamiast mąki pszennej użyć ryżowej lub kukurydzianej, a mleko zastąpić gazowaną wodą. Idealne będą też omlety warzywne, bezglutenowe makarony, które wystarczy wymieszać w drodze, na przykład z ajwarem lub wegańskim pesto, na bazie tofu. Ciekawą opcją są racuchy, do których zamiast mleka dodaj napoju kokosowego lub migdałowego. Chcąc podać dziecku danie obiadowe, wybierz ryż z warzywami lub z musem jabłkowym. Jeśli nie chcesz brać gotowego dania, gdyż boisz się, aby nie zepsuło się po drodze, oddzielnie weź ugotowany ryż i warzywa lub owoce w słoiczku. Na szlaku wymieszasz je w plastikowej miseczce i bez problemu podasz przedszkolakowi.
Ważną zasadą posiłków dla dzieci w górach, jest zabranie takich przekąsek, które dziecko lubi, ale które się nie zepsują np. latem podczas wysokich temperatur powietrza. Nie należy zapominać o dopajaniu maluchów. Unikaj podawania soków. Są słodkie, zatem wzmagają pragnienie. Ponadto zawierają w sobie wyłącznie cukry proste. W odróżnieniu od cukrów złożonych znajdujących się na przykład w zbożach, bardzo szybko podnoszą one poziom cukru we krwi. Problemem jest fakt, że równie szybko on też spada. Wówczas potęguje głód. Jeśli dziecko nie chce pić czystej wody, możesz dodać mu do niej kilka kropel cytryny lub pomarańczy i 2-3 liście mięty. Taka lemoniada orzeźwi malucha i nada wodzie smaku. Warto też zabrać w termosie owocowe napary