Wędrujecie po górach, szusujecie po stokach, często nie bacząc na zagrożenia. Jednak nad Waszym bezpieczeństwem czuwają ratownicy. Zastanawialiście się kiedyś, czym różni się funkcja ratownika górskiego od ratownika narciarskiego? Choć są podobne, to jednak nie tożsame. Fundacja GOPR przypomniała więc w swoich SM, kto i gdzie udziela pomocy poszkodowanym.
Fundacja GOPR podkreśliła, że każdego ratownika w strukturze Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przeszkolono w ratownictwie narciarskim. Niestety, odwrotnie często ta zależność jest pomijana. Niektórzy właściciele wyciągów zatrudniają ratowników GOPR, inni podczas rekrutacji wymagają tylko posiadanie uprawnień ratownictwa narciarskiego. Dlatego warto przed wyjazdem i wykupieniem skipassów zainteresować się, czy i kto w danym ośrodku będzie czuwał nad Waszym bezpieczeństwem na stoku. Warto podkreślić, że zawsze odpowiada za nie gestor wyciągu. Jest to uregulowane Ustawą o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich z dnia 18 sierpnia 2011 roku. Z opublikowanego aktu wynika też, że ratownictwo narciarskie polega na:
Pomocy udzielają tzw. ratownicy narciarscy, których przeszkolono z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej oraz transportu poszkodowanych na trasach narciarskich.
“Pamiętaj […] kiedy będziesz chciał wezwać pomoc do wypadku – najlepiej wcześniej zobacz czy na terenie danego ośrodka funkcjonuje specjalny numer, pod którym dyżurują ratownicy narciarscy lub skontaktuj się z obsługą wyciągów. Ogólne numery ratunkowe w górach mogą w tej sytuacji się nie sprawdzić” – zaleca Fundacja GOPR.
Źródło: Fundacja GOPR