Filar Walkera dla Bartosza Olenderka i Patryka Kunca z Grupy Młodzieżowej PZA

Grandes Jorasses

Członkowie Grupy Młodzieżowej PZA, Bartosz Olenderek i Patryk Kunc, podczas zgrupowania w Chamonix przechodzą klasycznie legendarną linię autorstwa Cassina, na 1200 metrowym Filarze Walkera. Droga znajduje się na północnej wystawie Grandes Jorasses (4208 m), jednej z największych alpejskich ścian.

 

Trudności techniczne na drodze sięgają 6a+, jednak powagi przejścia klasycznego dodają długość (przewyższenie w pionie wynosi 1200 m, co w rzeczywistości daje ok 2000 m wspinania) i niebezpieczne podejście z zejściem, podczas którego zagrożeniem są spadające kamienie, seraki, szczeliny na lodowcach i bardzo wąskie mostki śnieżne. Dodatkowym utrudnieniem jest trafienie w odpowiednie warunki pogodowe. Zbyt wysokie temperatury zwiększają ryzyko spadających kamieni, a kiedy jest za zimno, górne wyciągi pokryte są warstwą lodu.

 

Przejście drogi miało miejsce w dniach 22-23 lipca, podczas zgrupowania GM PZA w Chamonix. Tak opisuje początek akcji Bartek:

 

„W piątek 21 lipca około 12:00 wjeżdżamy kolejką do Montenvers w 2 zespoły ja, Kamil Klimkiewicz oraz Patryk Kunc i Maciej Gilski. Po ok 2,5h znajdujemy się w okolicy schroniska Leschaux gdzie ze względu na przelotne opady deszczu porzucamy z Kamilem pomysł spania na lodowcu i decydujemy się na noc w schronisku.”

 

Pod drogę podchodzą w nocy, po ciemku pokonują kilka szerokich szczelin. Mostki śnieżne, którymi przechodzą zespoły długością sięgają nawet 3 metrów i są szerokie na 30 cm.

 

Przez większą część drogi (do około 40. wyciągu), chłopaki poruszają się w dwóch zespołach. Bartosz Olenderek-Kamil Klimkiewicz oraz Patryk Kunc-Maciej Gilski. Bartek i Kamil idą przodem, drugi zespół podąża za nimi. Wszystkie wyciągi pokonują w stylu OS. Sytuacja komplikuje się po 40. wyciągu. Tak opisuje wydarzenia Bartek, który prowadził wyciąg:

 

„Niestety na początku jednego z wyciągów, idąc na drugiego z ciężkim worem, Kamil wpada nogami w kilkudziesięciocentymetrową szczelinę między ścianą, a skałą. Wisząc 50m wyżej czuję jedynie obciążoną linę i niespecjalnie wiem co się dzieje. Po chwili dzwoni do mnie Patryk, który skończył prowadzić poprzedni wyciąg i pomógł Kamilowi wyjść ze szczeliny. Niestety, mocno boli go kostka co stawia pod znakiem zapytania możliwość dalszego wspinania. Po kilkunastu minutach oczekiwania nie zanosi się na poprawę, a godzina robi się późna (jest sporo po 19). Jesteśmy w okolicy 40 wyciągu drogi a zjazdy, ze względu na słabe stanowiska i zjazd który pokonuje się w środkowej części ściany, byłyby ekstremalnie skomplikowane. Jedyną opcją w tej sytuacji pozostaje telefon do służb ratunkowych. Po około 30 minutach Kamila oraz Gilosa (którego kilka wyciągów wcześniej mocno rozbolał brzuch) podejmuje ze ściany helikopter.”

 

Po akcji z helikopterem zespoły zmieniają się w parach, w ścianie zostaje Olenderek i Kunc, kontynuują wspinaczkę. Wyżej znajdują półkę biwakową i spędzają noc na około 4000 m.

 

Ostatnie wyciągi i szczyt:

 

„Zbieramy się koło 8:00, jest słonecznie ale znacznie zimniej niż dnia poprzedniego, wieje silny wiatr. Początek wspinania jest ciężki ze względu na zmrożone stopy i palce. Patryk dzielnie prowadzi na czysto w tych warunkach 3 wyciągi w kruchym i wylanym strugą lodu Czerwonym Kominie. Zmieniamy się na prowadzeniu, ciągnę trawers po ścianą turni i dalej już w ciężkich butach (bez raków i dziaby) mikstowy teren zachodami i żebrem, który doprowadza nas pod śnieżny nawis szczytowy. Na Pointe Walker stajemy około 12:00.”

 

Chłopakom udaje się bezpiecznie zejść na stronę włoską, zajmuje im to około 6 godzin. W dolinie zdążyli jeszcze zjeść zasłużoną pizzę, po czym wrócili do Chamonix.

 

Jest to jedno z najmocniejszych i najbardziej wymagających przejść podczas tegorocznego zgrupowania. Oprócz sukcesu Bartka i Patryka na Grandes Jorasses, członkowie Grupy Młodzieżowej działają również na Grand Capucin, Aiguille du Midi, Red Pillar of the Blatiere, Aiguille du Peigne i Grand Charmoz. Celem Grupy Młodzieżowej PZA jest umożliwienie wspinania w górach dla młodych, mocnych wspinaczy i podniesienie poziomu wspinania wysokogórskiego.

 

Źródło: Bartosz Olenderek – facebook

Booking.com