Jak podał obecny gospodarz Bacówki Bartne, Główny Szlak Beskidzki ponownie wrócił na starą trasę. Turyści go pokonujący, znowu mogą się zmierzyć z barciańskim błotkiem.
„Bacówka i Szlak znowu są razem. Po dwóch latach rozłąki Bacówka i Główny Szlak Beskidzki znowu są razem. Czyż nie jest to piękny widok? Przecież oni są dla siebie stworzeni” – podał na profilu Bacówki Bartne jej gospodarz. Jak przyznał, jest szczęśliwy i dumny z tego powodu. Według niego tworzenie obejścia było znaczącym błędem.
Dwa lata temu, Główny Szlak Beskidzki zmienił swoją trasę na tym odcinku. Zrobiono obejście. Według gospodarza schroniska powodem było to, że miastowi wolą chodzić po asfalcie, a nie błocie. Podkreślał on wówczas, że prawdziwi turyści doceniali jednak ten odcinek, a gdy proponował, że powie jak go obejść, to nie chcieli tego wiedzieć.
„Mam też dobrą wiadomość dla tych, którzy są uczuleni na beskidzkie błotko. Obejście zostanie zachowane z innym oznaczeniem. Powstanie w ten sposób piękna trasa spacerowa przez Słynne Barciańskie Błoto, w skrócie SBB” – dodał gospodarz Bacówki Bartne w komentarzu pod swoim postem dotyczącym powrotu szlaku na dawną trasę
