Historia Polskiego Himalaizmu. Polski Himalaizm Zimowy

https://pixabay.com/pl/photos/wspinaczka-g%C3%B3rska-5-szczyt-smok-2124113/

Za początek Polskiego Himalaizm Zimowego można przyjąć początek lat 70. biegłego wieku. Prekursorem tego nurtu wspinaczki był Andrzej Zawada. Jak potoczyły się zimowe losy Polaków w Himalajach? Dlaczego początków Polskiego Himalaizmu Zimowego doszukujemy się w alpinizmie? Na te i inne pytania odpowiadamy poniżej.

Początek Polskiego Himalaizmu Zimowego

O Polakach na świecie mówi się, że jak nas nie wpuszczą drzwiami, to wejdziemy oknem. Jesteśmy rozpoznawalni przede wszystkim dzięki naszym ambicjom i uporowi, który prowadzi nas do celu. Nie inaczej jest i było w świecie himalaizmu. Kiedy wydarzenia polityczne zablokowały naszym himalaistom zdobywanie ośmiotysięczników, postanowili oni zmierzyć się z nowymi wyzwaniami. Za cel obrali wspinaczkę na niższe góry, ale … zimą. W ten sposób rozpoczęła się era polskiego alpinizmu i himalaizmu zimowego.

Prekursorem zimowej wspinaczki był Andrzej Zawada, który w lutym 1973 roku wraz z Tadeuszem Piotrowskim zdobył Noszak (7942 m n.p.m.).

Zawada i pierwszy zimowy siedmiotysięcznik – Noszak

Wprawdzie o osiągnięciu Zawady mówi się jak o największym wyczynie Polskiego Alpinizmu, to nie można o tym nie wspomnieć podczas opowiadania o Polskim Himalaizmie Zimowym. Od tego momentu wszystko się bowiem zmieniło w polskiej wspinaczce.

W wyprawie wzięło udział 10 osób. Pomysłodawcą, aby ruszyć zimą w Afgański Hindukusz, był Benon Czechowski, Zawada zaś kierownikiem i osobą, która wskazała szczyt. W zespole wspinających się byli również:

  • Tadeusz Piotrowski,
  • Wojciech Jedliński,
  • Mirosław Budny,
  • Marek Fijałkowski,
  • Władysław Leszek Woźniak,
  • Ryszard Dmoch,
  • Jan Koisar,
  • Jacek Mierzejewski.

Jako że nikt wcześniej na świecie nie stanął zimą na żadnym siedmiotysięczniku, alpiniści nie wiedzieli, co może ich spotkać. Ta wyprawa była jedną wielką niewiadomą. Mimo to podjęli wyzwanie. Wyruszyli z Polski w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w 1972 roku. Bazę założyli 21 stycznia 1973 roku na wysokości 3450 m n.p.m. na Put Gar. Na szczycie stanęli 13 lutego. Weszli drogą Japończyków z 1960 roku. Łatwo nie było. Warunki bowiem nie były zbyt sprzyjające. Temperatura spadała do -50 stopni Celsjusza. Jednak Zawada z Piotrowskim skorzystali z okna pogodowego.

Rok później Zawada postanowił wspiąć się zimą na ośmiotysięcznik, Lhotse. Chociaż wraz z Andrzejem Zygmuntem Heinrichem wycofali się 250 m przed osiągnięciem wierzchołka, to i tak był to wielki sukces Polaków. Warto też dodać, że w składzie 17-osobowego zespołu znalazła się 26-letnia kobieta, Anna Okopińska z KW Warszawa.

Pierwszy zimowy ośmiotysięcznik Polaków – Mount Everest

Pierwszym ośmiotysięcznikiem, na którego szczycie stanęli zimą Polacy, był Mount Everest (8848 m n.p.m.). Dokonali tego Krzysztof Wielicki z Leszkiem Cichym. Na szczycie stanęli 17 lutego 1980 roku.

Przygotowania do wyprawy rozpoczęły się już w maju 1977 roku. Wówczas jeszcze nie było wiadomo, czy będzie to Mount Everest, czy może K2. Wyłoniono jednak kierownika wyprawy. Nikogo też pewnie nie zdziwi, że został nim Andrzej Zawada. Jego zastępcami zostali zaś Andrzej Zygmunt Heinrich, który odpowiadał za sprawy sportowe oraz Ryszard Dmoch.

Zgodę na wyjazd i zimowe wejście na szczyt najwyższej góry świata otrzymano w drugiej połowie listopada 1979 roku. Pierwszy wylot do Nepalu nastąpił dwa tygodnie później.

Bazę na lodowcu Khumbu założono 5 stycznia, a dzień później pierwszy obóz na wysokości 6000 m n.p.m. Na szczycie himalaiści stanęli 17 lutego. Co ciekawe, dwa dni wcześniej skończyło im się pozwolenie nepalskich władz na ten atak. Na szczęście przedłużono im je o dwa dni. To pozwoliło zakończyć sukcesem wyprawę.

Największe osiągnięcia historii polskiego himalaizmu

Zdobycie zimą Mount Everest zapoczątkowało kolejne wyprawy na ośmiotysięczniki o tej porze roku. Polaków trudno było pod tym kątem dogonić, a co dopiero prześcignąć. Wiadomo już było jak się przygotować, co zabrać, jakie warunki panują zimą w Himalajach. Aczkolwiek kolejna wyprawa miała miejsce dopiero 4 lata później, w roku 1984. Berbeka i Gajewski zdobyli wówczas Manaslu. Po tej wyprawie kolejne odbywały się prawie jedna po drugiej. Następne były:

  • Dhaulagiri (Jerzy Kukuczka i Andrzej Czok) i Czo Oju (Maciej Berbeka i Maciej Pawlikowski, kierował Andrzej Zawada) w 1985 roku,
  • Kanczendzonga (Krzysztof Wielicki i Jerzy Kukuczka) w 1986 roku,
  • Annapurna (Jerzy Kukuczka, który kierował wyprawą oraz Artur Hajzer) w 1987 roku,
  • Lhotse (Krzysztof Wielicki, kierownikiem był Andrzej Zawada) w 1988 roku.

Cel: K2 zimową porą

Powyższe osiągnięcia to dowody na to, że Polacy osiągnęli, jako pierwsi coś, czego nikt jeszcze nie dokonał. Pomimo że nasi himalaiści jako pierwsi zimą weszli aż na 10 ośmiotysięczników, to największym ich celem zostało zdobycie K2 o tej porze roku. Również ten szczyt chcieli zdobyć pierwsi. To według światowych wspinaczy najniebezpieczniejsza góra Karakorum. Zawada, Wielicki, Cichy i jeszcze 10 innych naszych rodaków, a także 4 Brytyjczyków i 2 Kanadyjczyków po raz pierwszy wyruszyło na nią na przełomie lat 1987/1988. Wielicki z Cichym dotarli najwyżej, na wysokość 7300 m n.p.m. Potem w latach 90. nastąpiła przerwa i kolejny atak nastąpił dopiero na przełomie 2002 i 2003 roku. Przewodził mu Krzysztof Wielicki, który został kierownikiem zimowej wyprawy na K2 także 15 lat później. Najwyższy obóz został założony na wysokości 7650 m n.p.m. podczas drugiej próby wejścia na szczyt (2002/2003).

K2 zostało w końcu zdobyte zimą. Niestety nie przez Polaków, a przez Nepalczyków. Miało to miejsce na przełomie 2020/2021 roku. W tym momencie zakończyła się historia Polskiego Himalaizmu Zimowego, a rozpoczęła Polskiego Himalaizmu Sportowego. O tym jednak opowiemy Wam w kolejnym odcinku Historii Polskiego Himalaizmu.

Booking.com