Na początku lipca Horska Sluzba Zachranna (HZS) będzie obchodziła swoje 20-lecie. To ważne święto dla ratownictwa górskiego na Słowacji.
Górskie Pogotowie Ratunkowe w Słowacji (HZS) jest stosunkowo młodą organizacją, porównując ją do polskiego GOPR, czy TOPR. Powstało bowiem dopiero przed 20 laty. Ustawę Rada Narodowa Republiki Słowackiej zatwierdziła dopiero 10 lipca 2002 roku. HZS stało się wówczas jednostką budżetową tego państwa, która jednoczy zawodowych ratowników górskich.
Jak podaje HZS, to bardzo ważne wydarzenie dla naszych sąsiadów. Słowacja jest bowiem krajem górzystym. „Taki charakter krajobrazu stwarza idealne warunki do ruchu na łonie natury, turystyki górskiej i innych sportów. Ich entuzjastami są nie tylko mieszkańcy naszego kraju, ale także tysiące zagranicznych gości, którzy przez cały rok przyjeżdżają w nasze góry. Już w drugiej połowie XIX wieku liczba odwiedzających Tatry zaczęła wzrastać, a aktywność w górach cieszyła się coraz większym zainteresowaniem publiczności. Właśnie z tego powodu na Słowacji w przeszłości powstała potrzeba zorganizowanego ratownictwa górskiego”.
W drużynie HZS oprócz zawodowych ratowników górskich znajdują się również:
Horska Sluzba Zachranna współpracuje też ściśle z:
„Praca ratowników górskich to praca zespołowa, jednostka nigdy nie byłaby sprostać zadaniom ratownictwa górskiego. Dlatego dla tego zawodu są ważni sami ludzie, ich determinacja, zaangażowanie i fachowość” – podaje HZS.
HZS to nie jedyna forma organizacji zajmująca się w tym kraju pomocą osobom w górach, w której pracują ratownicy. Jest jeszcze Centrum Zapobiegania Lawinom, czyli SLP. Do zadań te jednostki należy śledzenie opadów oraz formowanie się pokrywy śnieżnej. Ponadto prognozują lawiny oraz oceniają ryzyko ich zejścia. SLP współpracuje ze Słowackim Instytutem Hydrometeorologicznym.
