Jedni marzą o zdobyciu Korony Himalajów i Karakorum, inni o wejściu na wszystkie szczyty należące do Korony Gór Polski. Ta ostatnia zawiera nie 14, a 28 szczytów. Wejście na wszystkie wiąże się z wpisaniem nazwiska na oficjalną Listę Zdobywców Korony Gór Polski. To wielki zaszczyt i prestiż, gdyż dokończenie wyzwania nie każdemu się udaje.
Czternaście ośmiotysięczników w Himalajach przyciąga niezliczoną ilość śmiałków próbujących wspiąć się na wszystkie z nich. Ci, którzy nie czują się na siłach podołać temu wyzwaniu, za cel stawiają sobie zdobycie wszystkich szczytów Korony Gór Polski. Jest ich dwa razy więcej niż w Koronie Himalajów i Karakorum, bo aż 28. Wprawdzie są one dużo niższe, ale wejście na nie jest równie ważne i przynosi wiele satysfakcji.
O Koronie Gór Polski mówi się od niedawna. W tym roku mija bowiem dopiero ćwierćwiecze od jej utworzenia. Pomysłodawcami tego przedsięwzięcia w 1997 r. byli redaktorzy piszący dla turystycznej gazety „Poznaj swój kraj” oraz pracownicy naukowi Uniwersytetu Warszawskiego. To oni ustalili wówczas listę 28 szczytów, które będą należeć do KGP. W większości są one najwyższe w pasmach górskich, ale założenie było inne. Twórcy Korony chcieli bowiem podkreślić walory przyrodnicze wybranych, polskich gór. Istotna była również możliwość zdobycia danego szczytu. W 1997 roku, czyli w momencie utworzenia listy, na każdy szczyt należący do KGP prowadził szlak pieszy. Najwyższe góry należące do Korony to Rysy w Tatrach, najniższy szczyt to Łysica w Górach Świętokrzyskich.
Korona Gór Polski budzi w środowisku wędrowców górskich liczne kontrowersje. Związane są one z listą szczytów, które weszły w jej skład. Nie wszystkie bowiem są najwyższymi szczytami danego pasma. Wiele osób uważa, że część z nich nie powinna w ogóle być brana pod uwagę, a te najważniejsze zostały pominięte. Do KGP należą:
Podejmując się wyzwania zdobycia Korony Gór Polski, warto się przygotować. Można to oczywiście zrobić dla samego siebie, nigdzie tego nie dokumentując. Jeśli jednak chce się zostać wpisanym na listę zdobywców, trzeba zapisać się do Klubu Zdobywców KGP. W tym celu należy złożyć elektroniczną deklarację i dokonać wpłaty 53 zł. Jest ona jednorazowa. Składają się na nią wpisowe, wysyłka oraz książeczka klubowa, w której będą potwierdzenia zdobycia kolejnych szczytów. Są to zdjęcia z wierzchołka góry, a także pieczęcie ze schronisk lub firm działających w drodze na górę. Kiedy już się wykona zadanie i wejdzie na 28 szczytów, które ujęte zostały na liście Korony Gór Polski, należy spotkać się z Lożą Zdobywców. Najmłodszy zdobywca musi mieć ukończone 7 lat, górnej granicy wiekowej nie ma. Nie ma określonego też czasu, w jakim należy zdobyć KGP. Można zrobić to jednorazowo lub na „raty”, w ciągu jednego roku lub kilku lat.
Zdobywcą Korony gór Polski może zostać każdy. Nie trzeba być profesjonalnym wspinaczem lub górskim wędrowcem, aby wejść na wszystkie 28 szczytów i zostać wpisanym na listę zdobywców. Niemniej decyduje o tym tak zwana Loża Zdobywców w sumie licząca 100 osób (podzielona jest ona na mniejsze grupy i regiony). Ocenia ona dokumentację związaną z wejściem na każdą z wyznaczonych gór.
Wspinać się na KGP można wielokrotnie. Oficjalnych zdobywców jest 4293. Dwójka najwytrwalszych dokonała tego dwudziestokrotnie. To maksymalna liczba, jaką można osiągnąć przy wpisie na oficjalną listę zdobywców. Byli to Jerzy Siluch z Warszawy z numerem zdobywcy 571 i Antoni Kubik z Pszczyny z numerem 567. Kolejne dwie osoby wspięły się na szczyty 13 razy, a inni jeszcze mniej.