Sześć dni wspinaczki, pięć biwaków w ścianie i dwie kobiety – Lucia Guichot i Nieus Ecureuil po trwającej prawie tydzień przygodzie zapisały na swoim koncie piękne przejście – Hiszpanki zostały drugim kobiecym zespołem w historii, któremu udało się pokonać legendarną drogę „Supercanaleta” (1600 m, 5.9, WI4, M5-6) na zachodniej ścianie Fitz Roy (3405 m) w Patagonii!!
Chyba nie ma bardziej ikonicznego dla całej Patagonii szczytu niż położony w pobliżu wioski El Chaltén, tuż przy granicy argentyńsko-chilijskiej Fitz Roy (3405 m). To bez wątpienia jedna z najpiękniejszych gór na całym świecie, a jej charakterystyczne, postrzępione turnie budzą zasłużony respekt. Pomimo stosunkowo niewielkiej wysokości bezwzględnej, pionowo opadające skalne ściany liczą nawet do 2300 metrów wysokości i stanowią nie lada wyzwanie nawet dla najbardziej zaprawionych w bojach wspinaczy. Zadania nie ułatwia pogoda, będąca w tym rejonie wyjątkowo kapryśną. Te wszystkie czynniki powodują, że każde udane wejście na Fitz Roy należy traktować jako wyczyn godny uwagi i docenienia.
Hiszpanki Lucia Guichot i Nieus Ecureuil zaatakowały jedną z najsłynniejszych dróg w całym masywie – Supercanaleta wytyczona została przez argentyński zespół – Carlos Comesaña i José Luis Fonrouge zameldowali się na wierzchołku po trzech dniach wspinaczki i na dowód swojego sukcesu zabrali ze szczytu karabinek pozostawiony przez francuską wyprawę z 1952 roku, która wchodziła inną, łatwiejszą drogą. Zatknęli także na szczycie argentyńską flagę.
Od tego czasu Supercaneleta była wielokrotnie powtarzana, ale pierwsze przejście kobiecego zespołu miało miejsce dopiero w 2020 roku. Dokonały tego Raphaela Haug, Laura Tiefenthaler i Babsi Vigl. Trzy lata po ich sukcesie drogę powtórzyły Lucia Guichot i Nieus Ecureuil.
Hiszpanki spędziły w ścianie łącznie sześć dni, zaliczając po drodze pięć biwaków. Sporo czasu zajęło im pokonanie początkowego fragmentu drogi, czyli około kilometrowego odcinka śnieżno-lodowych żlebów, wymagających sporej czujności. Później zaczęła się wspinaczka „pełną gębą” – 15 zróżnicowanych, mikstowych wyciągów. Ostatnie z nich były szczególnie emocjonujące z uwagi na zagrożenie spadającymi kamieniami i odłamkami skał oraz dużą ekspozycję.
Przygoda jednak nie zakończyła się wraz z pokonaniem drogi – trzeba było jeszcze zejść na dół. Lucia i Nieves zdecydowały się na powrót początkowo drogą francusko-argentyńską, a później Przełęczą Włochów (Brecha de los Italianos) – to właśnie tam w styczniu tego roku zaginęła dwójka ich rodaków – Amaia Agirre i Iker Bilbao. Szczęśliwie jednak udało im się dotrzeć do El Chaltén bez żadnych komplikacji. Obydwie zgodnie uznały wspinaczkę Supercanaletą za przygodę ich życia. Wcale im się nie dziwimy!
Źródło: explorersweb.com & pataclimb.com