Nadal nie odnaleziono 50-letniego turysty, który zaginął w rejonie Lodowej Tarczy

HZS

Już tydzień czasu trwają poszukiwania 50-letniego Polaka, który zaginął w rejonie Lodowej Tarczy. Do tej pory w akcji poszukiwawczej wzięło udział kilkudziesięciu ratowników oraz psy tropiące. Wykorzystano również drony i śmigłowiec. Szanse na odnalezienie mężczyzny żywego maleją.

Do tej pory członkowie Górskiego Pogotowia Ratunkowego wyczerpali cały zestaw standardowych kroków, jakie podejmuje się podczas podobnych akcji poszukiwawczych. Dopóki osoba nie zostanie zidentyfikowana lub odnaleziona, nie przestaniemy jej szukać” – podał Igor Žiak, zastępca dyrektora HZS. W akcję poszukiwawczą włączyło się kilkudziesięciu ratowników, górskich oraz kilku ratowników z psami tropiącymi. Wspomagało ją również TOPR. Korzystano z dronów i śmigłowców. Przeszukano dokładnie teren Lodowej Tarczy, jej zbocza, oraz tereny przyległe, m.in. Mały Lodowy Szczyt, Lodowy Szczyt, Śnieżny Szczyt, Małą Dolinę Studenską, Sedielki, Dolinę Jaworową. Polak jakby zapadł się pod ziemię.

Niestety, szanse na odnalezienie Polaka żywego maleją z dnia na dzień. Tym bardziej, że pogoda w górach robi się coraz bardziej kapryśna. Jest też coraz zimniej. Dodatkowo mężczyzna był ranny. Prawdopodobnie miał złamaną nogę.

Fot. HZS

Booking.com