Kacper Tekieli był mężem Justyny Kowalczyk, ale też wybitnym alpinistą z licznymi sukcesami. Zginął w środę pod Jungfrau w Szwajcarii. Przyczyną było najprawdopodobniej zejście lawiny.
Tekieli zawodowo miał uprawnienia instruktorskie wspinaczki wysokogórskiej. Tytuł instruktorski nadał mu Polski Związek Alpinizmu. Swoją przygodę z górami zaczął w Bieszczadach, jeszcze w czasach studiów. Przez pewien czas był też pracownikiem Schroniska Murowaniec. Bardzo szybko jednak uległ fascynacji Alpami. Na swoim koncie miał „trylogię alpejską”. Oprócz Alp wspinał się także w Tatrach, gdzie przemierzył 300 dróg wspinaczkowych. Ponadto zdobył Makalu, Broad Peak Middle, wbiegł na Elbrus w niespełna 5 godzin, wspinał się na Alasce i w Nevadzie, pokonał Expandera Krzysztofa Pankiewicza razem z Łukaszem Mirowskim. Co więcej, niecałe dwa lata później wraz z Piotrem Sułowskim oraz Maciejem Ciesielskim, jako pierwsi przeszli go zimą. Jednym z najważniejszych osiągnięć było również zdobycie Wielkiej Korony Tatr. Wejście na wszystkie jej szczyty zajęło mu 37 godzin 28 minut.
Prywatnie Kacper Tekieli był mężem słynnej i wybitnej biegaczki narciarskiej Justyny Kowalczyk – Tekieli, a także ojcem ich małego synka Hugo. Przysięgę małżeńską złożył we wrześniu 2020 roku. Rok później został ojcem. Wczoraj 1,5 roczny chłopiec stracił ojca na zawsze.
W środę, 17 maja, Kacper Tekieli zginął pod Jungfrau w Szwajcarii. Mężczyzna chciał zdobyć wszystkie 82 czterotysięczniki. Prawdopodobnie spadł z deską podczas lawiny. Jego ciało znaleziono dziś rano, choć w środę wieczorem na poszukiwania alpinisty ruszył Andrzej Bargiel wraz z Januszem Gołąbem.
Znana podróżniczka, Martyna Wojciechowska tak wspomina wspinacza na swoim profilu społecznościowym: „Wybitny alpinista […] jeden z najcieplejszych, najwspanialszych i najpiękniej uśmiechniętych ludzi na świecie. Był wyjątkowy, kochał góry całym sercem […]”. Jednocześnie podkreśliła, że „Czasem nawet wielkie doświadczenie, szacunek do gór i uważność nie są w stanie ochronić człowieka”.
Justyna Kowalczyk opublikowała zaś „Był najcudowniejszy”.
Redakcja Twojegóry.pl składa rodzinie i przyjaciołom kondolencje.