We wtorek popołudniu TOPR udzieliło pomocy turystce, która schodziła ze Świnicy. Jak się okazało jeszcze podczas przyjmowania zgłoszenia, kobieta była całkowicie nieprzygotowana do wędrówki. Ratownicy podali, że turystka miała wiele szczęścia, że nic jej się nie stało.
We wtorek, 2 stycznia, około godziny 16.40 do Centrali TOPR wpłynęło zgłoszenie od turystki, która zaczęła schodzić z wierzchołka Świnicy i utknęła. W czasie rozmowy z kobietą ratownicy ustalili, że nie miała ona odpowiedniego sprzętu do zimowej wyprawy w góry, a także nie była przygotowana topograficznie. Początkowo myślano, że uda się naprowadzić turystkę zdalnie na szlak, ale po takiej informacji, zrezygnowano z tego pomysłu. Do akcji ruszyło trzech ratowników, jeden ze schroniska na Hali Gąsienicowej oraz dwóch z Zakopanego. Po dotarciu do kobiety ratownicy spostrzegli, że sytuacja jest poważniejsza, aniżeli mogło się to na początku wydawać. Zaczęła ona bowiem schodzić północną ścianą Świnicy i znajdowała się poniżej wierzchołka taternickiego. Chcąc wydostać turystkę z jej miejsca lokalizacji, użyto technik linowych. Akcja ratunkowa trwała do drugiej w nocy.
Pod komunikatem TOPR na jednym ze znanych portali społecznościowych obserwatorzy grupy podjęli dyskusję, na temat finansowania tego typu akcji. Po raz kolejny padły propozycje, aby turyści, którzy przez własną nierozwagę korzystają z pomocy ratowników, musieli płacić za ich działania. Spora część osób poparła ten pomysł, aczkolwiek duża część obserwatorów zwróciła uwagę na inny problem. Mianowicie, obawiali się oni, że potrzebujący pomocy przestaną się po nią zwracać, co spowoduje lawinę śmierci w górach. Działalność Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego finansuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Tatrzański Park Narodowy (z częściowej sprzedaży biletów) oraz Fundacja TOPR. Działalność mogą wspierać również sponsorzy.
Świnica jest jednym z tatrzańskich szczytów. Posiada dwa wierzchołki. Wyższy ma 2302 m n.p.m. i można na niego wejść szlakiem turystycznym. Drugi jest tak zwanym wierzchołkiem taternickim i nie prowadza na niego turystyczne szlaki. Doświadczeni Taternicy oraz TOPR zaznaczają, że Świnica nie jest górą, na którą powinno się wchodzić i wspinać w warunkach zimowych bez odpowiedniego sprzętu i doświadczenia. Ten masyw górski pochłonął już około 30 żyć.