W Radoszycach otwarto Eko-muzeum wypału węgla drzewnego. W tym miejscu metalowe piece nadal pracują. Obsługuje je legenda Bieszczad.
Jeśli będziecie w gminie Komańcza, to z pewnością powinniście udać się do Radoszyc i ich Eko-muzeum wypału węgla drzewnego „Na wypale”. Atrakcja została otwarta w te wakacje i cieszy się powodzeniem. Prawdopodobnie dlatego, że tutejsze retorty nadal działają. Można więc obejrzeć cały proces wypału drewna. To jednak nie wszystko. Obsługuje je znany w tym regionie węglarz Zbyszek Balcerzak.
Pomimo iż zawód ten odchodzi już do lamusa, to mężczyzna wykonuje go już od 40 lat. „Kiedyś węglarz to był gość, ale kończy się ten zawód, ja też kończę życie. 100 lat nie będę żył, a póki co piesek mi pomaga”- mówił dla PAP.
W muzeum „Na wypale” można zobaczyć ułożone w stosy wielkie bale drzewa bukowego, dębowego, brzozowego oraz olchowego. Ponadto jest też wystawa fotograficzna.
Miejsca wypału węgla drzewnego znajdują się również w Łopience i Mucznem. W tym ostatnim jednak nie zobaczycie procesu wypalania. Stoi tam jedna retorta, barak węglarza oraz rekonstrukcja mielerza. Plenerowe Muzeum Wypału Węgla Drzewnego w Mucznem jest atrakcją bezpłatną.