W Bieszczadach powstają nowe atrakcje. Region ten doceniano dotychczas przede wszystkim za panujący tu spokój. Czy nowe rozrywki nie zakłócą tutejszej harmonii z naturą?
W Ustrzykach Dolnych otwarto pierwszy w Bieszczadach ogród sensoryczny. Tego typu miejsca powstają, aby oddziaływać na nasze zmysły, czyli węch, dotyk i słuch. Ich celem jest wyciszenie emocji, wyeliminowanie stresu i zapewnienie odpoczynku zarówno ciału, jak i przede wszystkim umysłowi.
W Ustrzykach Dolnych ogród sensoryczny powstał za Pomnikiem Żołnierzy Poległych w Walce z UPA. Burmistrz miejscowości zaznaczył, że przestrzeń została skomponowana tak, aby każdy mógł z niej skorzystać. Dlatego została ona podzielona na strefy, w których każda odpowiedzialna jest za oddziaływanie na inny zmysł, tj. węchu, relaksu, smaku, słuchu i wzroku. Dodatkowo nasadzona roślinność przez cały rok daje turystom możliwość odczuwania jej faktury i zapachu. Nie brakuje też ławek do odpoczynku oraz ścieżki sensorycznej. Pobudza ona receptory umiejscowione na stopach, odpowiadające za poprawne funkcjonowanie organizmu.
W Ustrzykach Dolnych do końca roku ma powstać tężnia solankowa. Gmina otrzymała już dotacje na nową atrakcję Bieszczad. Wyniosła ona ponad 167 tysięcy złotych. Tężnie solankowe posiadają pozytywny wpływ na działanie układów nerwowego, oddechowego, hormonalnego i odpornościowego człowieka. Ponadto są również elementem ozdobnym terenu, „przyciągającym” turystów. Tężnię zaplanowano postawić w Parku pod Dębami. Nie będzie duża, bowiem jej wymiary mają wynosić 6 metrów długości, 3,5 metra wysokości i 1,5 metra szerokości. Wykonana ma zostać z tarniny śliwy.