Wybierając się w góry, istotnym elementem wyposażenia jest odzież. Zarówno ta w plecaku – na zmianę, jak i ta na nas. To od niej zależy, czy nasza wędrówka będzie komfortowa. Sprawdź zatem, czym się różni odzież termiczna od termoaktywnej i którą lepiej nosić w górach.
Odzież termiczna ma działanie podobne jak grube swetry, wełniana bielizna, czy puchowa kurtka. Jej zadaniem jest zapewnić komfort cieplny podczas zimowych, mroźnych dni. Pomimo iż ten rodzaj bielizny wydaje się dość cienki, to jego gęsty splot powoduje, że zatrzymuje ciepło. Odzież termiczna chroni również organizm przed wilgocią atmosferyczną i wiatrami. Nie przepuszcza bowiem ona powietrza. Nie zaleca się jej natomiast do zakładania podczas uprawiania sportów, gdyż nie odprowadza ona potu na zewnątrz.
Pomimo iż zwrotów odzież termiczna i odzież termoaktywna używa się często zamiennie, to nie oznaczają one tego samego. Odzież termoaktywna jest wprawdzie odzieżą termiczną, ale nigdy odwrotnie. Odzież termoaktywna „oddycha”. Idealna jest więc podczas uprawiania sportów, bowiem bardzo dobrze odprowadza wilgoć na zewnątrz. Ponadto sprawdza się nie tylko podczas sportów nizinnych, ale też górskich trekkingów i wspinaczek. Najlepsza jest ta powstała z wełny merino. Merynosy to specyficzny gatunek owiec, który hodowany jest w Nowej Zelandii. Ich wełna nie tylko zapobiega mrozom, ale też i przegrzaniu, bowiem skutecznie odprowadza wilgoć. Dzięki temu odzież z niej wykonaną można stosować zarówno zimą, jak i latem. Ponadto jest miękka i w odróżnieniu od tradycyjnej wełny nie drapie. Oprócz wełny merino do produkcji bielizny termoaktywnej stosuje się również poliamid oraz polipropylen.
