prorock

Podsumowanie wypadków w górach podczas długiego weekendu majowego

Długi weekend majowy spowodował, że wielu z nas wyjechało w góry zdobywać szczyty. W tym regionie Polski z pogodą było różnie w tym czasie. Miało to wpływ na pracę ratowników górskich. O to podsumowanie wypadków w górach podczas długiego weekendu majowego.

Wybierając się w długi weekend majowy w górach, każdy z nas miał określone plany. Jedni chcieli wypocząć i się zregenerować, inni zdobywać KGP lub inne szczyty. Nie dla wszystkich tegoroczny, majówkowy wyjazd zakończył się szczęśliwie. O to podsumowanie wypadków w górach na przełomie kwietnia i maja.

Wypadki w Tatrach podczas majówki

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w czasie majówki pomogło aż 10 osobom. Jak przyznali ratownicy, najwięcej pracy mieli 1 maja. Tego dnia trzykrotnie musieli korzystać z pomocy śmigłowca. Za pierwszym razem wzywali pogotowie lotnicze do Doliny Chochołowskiej, gdzie pomocy potrzebowała kobieta, która zachorowała. Za drugim razem trzeba było szybko przetransportować kobietę z urazem barku, która znajdowała się w górnej części Doliny Jaworzynki. Trzeci raz śmigłowiec leciał na Siwą Przełęcz, do kobiety z urazem kończyny dolnej.

Jak się okazało, wiele osób prosiło również o teleporadę w zakresie trudnych warunków zimowych. W wysokich partiach Tatr nadal bowiem panuje zima.

Długi weekend majowy 2023 i interwencje GOPR

Jednym z najgorszych dni dla GOPR podczas długiego weekendu majowego był zapewne 3 maja. Wówczas Grupa Krynicka GOPR pomagała Policji Nowy Sącz w poszukiwaniach mieszkańca Mogilino. Mężczyznę odnaleziono w godzinach wieczornych, ale nie żył.

Sporo pracy w czasie majówki miał też GOPR Beskidy. Jak podsumowali ratownicy, udzielili pomocy w 28 wypadkach, w tym 4 rowerowych. Najpoważniejszą interwencją było wyprawa ratunkowo-poszukiwawcza w Beskidzie Małym, w rejonie Krzeszowa. Akcja rozpoczęła się 3 maja, o godzinie 22.00. Dotyczyła zaginięcia 78-letniej kobiety z chorobą Alzcheimera. Działania poszukiwawcze prowadzono wraz z S.O. Babia Góra, policją oraz strażą pożarną. Łącznie brało w nich udział około 100 osób, w tym 32 goprowców. Dodatkowo sztab wspomagały 3 psy ratownicze. Akcja trwała całą noc. Kobietę odnaleziono następnego dnia, o godz. 11.30. Nie żyła. Nie była przygotowana na spędzenie nocy w górach.

Akcja ratunkowa HZS dotycząca polskiego turysty

Po słowackiej stronie Tatr, w rejonie Velky Hang, 2 maja, osoba postronna wezwała HZS do polskiego turysty z poważnym urazem głowy. Doznał go po upadku. Świadek wypadku udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej, aczkolwiek interweniowały służby lotnicze VZZS z Popradu i ratownik medyczny HZS. Polak w górach przebywał z dwójką małych dzieci. Poszkodowanego przetransportowano do szpitala w Popradzie, a następnie wrócono po małoletnich, które pozostawały pod opieką ratownika medycznego. Tę grupę przetransportowano do Starego Smokowca.

Booking.com