We wtorek, 4 lipca, ratownicy TOPR otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 22-letniego turysty z Białorusi. Jak się okazało, wyszedł on na Rysy dzień wcześniej i po dobie nie wrócił. Ratownicy ruszyli do akcji. Wczoraj znaleziono ciało młodego mężczyzny. To prawdopodobnie zaginiony.
W pierwszej kolejności ratownicy TOPR ustalili, że samochód poszkodowanego nadal stał zaparkowany na parkingu Łysej Polany. Następnie podjęto działania poszukiwawcze w rejonie Morskiego Oka. Wykorzystano do tego śmigłowiec oraz drony. Rozpoczęto też poszukiwania w schroniskach, a także poproszono o pomoc HZS. Niestety, nie przyniosło to pożądanych efektów. Komunikat o zaginionym wraz z jego zdjęciem pojawił się wczoraj w Social Mediach TOPR (został już zdjęty z „tablicy”). Postanowiono bowiem nagłośnić sprawę z nadzieją, że ktoś widział tego turystę. Kilka godzin później ratownicy podali do wiadomości, że znaleźli ciało młodego mężczyzny. Doznał ciężkich obrażeń, które nie pozwoliły na przeżycie. Spadł w okolicach Buli pod Rysami. Ciało przetransportowano do Zakopanego. Teraz pozostaje już tylko potwierdzić, czy to poszukiwany turysta. Tym jednak zajęła się policja.
