Wraz z początkiem lipca rozpoczęła się nowa era w Bieszczadach. Nad Soliną ruszyła kolejka linowa. Uroczystego otwarcia dokonał Premier Mateusz Morawiecki. Podczas przemówienia przyznał, że atrakcja ta wzmocni magnetyzm Bieszczad. Ponadto będzie istotną, z punktu widzenia polskiej gospodarki, krajową inwestycją.
W swoim przemówieniu Szef Rządu podkreślił, jak ważna to atrakcja w tym regionie. Pozwala ona nie tylko na zwiększenie atrakcyjności tego regionu oraz polskiej turystyki, ale również jest ważną inwestycją gospodarczą naszego kraju. Dzięki niej nie tylko wzrośnie budżet z biletów, ale również powstały nowe miejsca pracy. Premier zapowiedział również, że to nie jedyna, wielomilionowa inwestycja w turystykę naszego kraju. Ma być ich więcej.
Duma z kolei rozpiera również Zarząd PKL „To historyczny moment dla Grupy PKL. Tak jak 85-lat temu spełniały się marzenia związane z powstaniem kolei na Kasprowy Wierch, tak dzisiaj jesteśmy świadkami realizacji inwestycji wpisującej się w oczekiwania turystów odwiedzających Bieszczady, jak i okolicznych mieszkańców. Zapraszamy wszystkich do naszego nowego ośrodka. Kolej na Solinę!” – zapraszał turystów prezes PKL Daniel Pitrus.
Na możliwość podziwiania widoków z górskiej, oszklonej kolejki turyści czekali już od miesięcy. To wyjątkowy moment, bo panoramę Bieszczad dotychczas mogli zobaczyć z punktu widokowego liczącego 50 metrów wysokości. Gondola daje możliwość z wysokości nawet 100 metrów. Jej trasa wynosi półtora kilometra. Od 1 lipca obsługuje ją 25 wagoników. Nie powinno być więc jakiś dużych kolejek i długiego czekania na atrakcję. Wagoniki startują ze stacji Plasza mieszczącej się na solińskim deptaku, a wożą pasażerów na Górę Jawor. Prędkość, z jaką się poruszają, to 6 m/s. Dzięki zastosowaniu specjalnego systemu oszklenia 360 stopni, widoki można podziwiać z każdej strony. Za przejazd kolejką należy zapłacić 39 zł za bilet normalny i 32 zł za bilet ulgowy.