Skiturowiec spadł z lawiną w okolicy Szpiglasowej Przełęczy. Żyje

Pogoda w Tatrach nie rozpieszcza. Zdecydowanie też w ostatni weekend nie sprzyjała ani górskim trekkingom, ani uprawianiu sportów zimowych. W Tatrach panuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. TPN wielokrotnie informowało, że warunki w tym terenie są trudne. Przekonało się o tym w sobotę m.in. dwóch skiturowców. Jeden z ich spadł z lawiną w okolicy Szpiglasowej Przełęczy. Na szczęście skończyło się tylko na urazach.

Skiturowiec spadł z lawiną w Tatrach

W Tatrach w ostatni weekend panował drugi stopień zagrożenia lawinowego. Wiał bardzo silny i porywisty wiatr, były opady śniegu. Wiele szlaków powyżej górnej granicy było pozawiewanych i nieprzetartych, a niski pułap gór ograniczał widzialność. Zarówno przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego, jak i ratownicy TOPR informowali o warunkach oraz odradzali wycieczki. Mimo to znalazły się osoby, które postanowiły spróbować swych sił. Do grupy tej należeli m.in. dwaj skiturowcy, którzy w sobotę po południu udali się w okolice Szpiglasowej Przełęczy, aby zjechać na nartach do Dolinki za Mnichem. Niestety, realizacja tego pomysłu wymagała interwencji TOPR. Na szczęście dla skiturowców żaden z nich nie stracił życia, choć mogło się to zakończyć tragicznie. Jeden z nich bowiem został porwany przez lawinę.

Złe warunki pogodowe, jak i zapadający zmrok spowodowały utrudnienia w akcji ratunkowej TOPR. Aby dotrzeć do poszkodowanego, ratownicy byli zmuszeni pokonać trasę na nartach skiturowych. Jak się okazało, na szczęście nie został on całkowicie zasypany przez lawinę. Doszło jednak do poważnego urazu nogi, dlatego skiturowca transportowano do Schroniska PTTK Morskie Oko na noszach SKED. Stamtąd przewieziono go samochodem do szpitala. Wedle informacji podanych przez TOPR, w akcji wzięło udział aż 17 ratowników, a zakończyła się ona o 1 w nocy.

To nie jedyna nocna akcja TOPR-owców w ostatni weekend. Z niedzieli na poniedziałek ratownicy sprowadzali bowiem ze Świnicy dwójkę taterników, która zbłądziła. Łącznie w weekend udzielono natomiast pomocy aż dziewięciu osobom.

Aktualne warunki w Tatrach

Nowy tydzień w Tatrach nie zmienił warunków pogodowych. Nadal panuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. “Szlaki powyżej górnej granicy lasu są miejscami nieprzetarte i pozawiewane. Utrudnieniem w partiach graniowych jest niski pułap chmur ograniczający widzialność oraz porywy silniejszego wiatru. Pokrywa śnieżna jest mocno zróżnicowana – nad ranem i przed południem śnieg jest twardy i zmrożony, natomiast w godzinach popołudniowych robi się mokry i przepadający. […] W dolnych partiach śnieg jest miejscami wytopiony, gdzie indziej występują oblodzenia i grząska breja śnieżna lub śliski, ubity śnieg. Należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ w takich miejscach jest bardzo ślisko” – podaje TPN. Ponadto przyrodnicy parku apelują, aby nie wchodzić na lód na tatrzańskich stawach (niestety, na Morskim Oku jest to nagminne zjawisko). Lód na nich zaczął rozmarzać i może się to zakończyć niespodziewaną kąpielą, prowadzącą nawet do szoku termicznego.

Prognozowany opad śniegu z wiatrem spowoduje iż śnieg będzie przenoszony do formacji wklęsłych, żlebów i pod ściany skalne. Spadnie na twarde zlodowaciałe podłoże co skutkować będzie większym prawdopodobieństwem zejścia lawiny na stromych stokach. Wzrost temperatury w ciągu dnia może spowodować, że od pewnej wysokości śnieg będzie cięższy co zwiększy ryzyko zejścia lawin z mokrego śniegu” – komentuje sytuację w Tatrach dyżurny ratownik TOPR.

Źródło: TOPR, TPN

Fot. J. Poburka / TOPR

Booking.com