Słowacy Marek Radovský i Juraj Švingal pod koniec sierpnia dokonali pierwszego wejścia na pięciotysięcznik Marva Peak (5141 m n.p.m.), położony w peruwiańskim masywie Taulliraju (Cordillera Blanca). Zespół wytyczył mikstową drogę, którą nazwał The Line under the sky ((6b, M6+, 1100 m).
To nie pierwszy raz, gdy słowacki duet jest na ustach całego środowiska górskiego – ich ubiegłoroczne, autorskie przejście lodowo-skalnej linii Ice Dry Queen (M9-, WI6+, 900 m) na górze Zabor w Kirigistanie, zostało umieszczone na tzw. szerokiej liście nominacji do Złotych Czekanów 2023 (Piolets d’Or) – najbardziej prestiżowych nagród, przyznawanych w świecie alpinizmu wedle bardzo rygorystycznych kryteriów.
Tego lata Słowacy postanowili zmienić kontynent i podziałać w Peru. Za cel obrali pięciotysięczny szczyt w masywie Taulliraju, o którym nie było dotąd nigdzie żadnych wzmianek, więc – według wszelkiego prawdopodobieństwa – żaden człowiek nie postawił dotąd na jego wierzchołku swojej stopy.
Brak jakichkolwiek wzmianek oznaczał również, że góra nie miała dotąd swojej nazwy. Słowacy po udanej wspinaczce (cała akcja górska trwała 19 godzin) postanowili więc „ochrzcić” ją na cześć… jednego ze swoich sponsorów. Marva to bowiem znany, słowacki producent batonów energetycznych. Musiały więc one bardzo posmakować słowackim alpinistom, skoro zdecydowali się na taki gest, będący swego rodzaju ewenementem i precedensem zarazem, bo próżno szukać podobnych przypadków w historii alpinizmu.
Źródło: desnivel.com & planetmountain.com