prorock

Tatry z dziećmi. Sprawdź, jakie szczyty warto zdobyć

https://pixabay.com/pl/photos/tatry-g%C3%B3ry-rusinowa-polana-szczyty-3608556/

Tatry z dziećmi? To jest możliwe. Sprawdź pięć naszych propozycji szczytów (prawie) idealnych na rodzinną wspinaczkę z maluchami.

Tatry to góry wysokie, a tym samym dość niebezpieczne. Wielu turystów dziwi się więc, że są rodzice, którzy na tutejsze szlaki zabierają małe dzieci. Doświadczonych taterników widok ten jednak nie zaskakuje. W Tatrach jest wiele pięknych szczytów, bezpiecznych dla najmłodszych, a także dość łatwych szlaków. W szczególności polecamy Drogę pod Reglami, Rusinową Polanę, Dolinę Chochołowską i Dolinę Strążyską. Dla tych, co pragną zdobywać tatrzańskie szczyty, mamy pięć ciekawych propozycji.

Kasprowy Wierch (1987 m n.p.m.)

Na Kasprowy Wierch z małym dzieckiem możecie wjechać kolejką linową. Czynna jest od 8.00 do 18.30, z tym że ostatni wjazd odbywa się o 16.30. Przejazd na szczyt trwa 20 minut. Co istotne, do kolejki można wziąć wózek, a dzieci do lat 4 nie płacą za bilet. Kolejka jeździ co 10 minut.

Z kilkulatkiem warto też wejść na szczyt pieszo. Start zaplanujcie w Kuźnicach i idźcie zielonym szlakiem zielonym przez Myślenickie Turnie. Czas przejścia (w górę) z dzieckiem wynosi około 4 godziny, wliczając w to przerwy na odpoczynek. Trasa ma 6,4 km długości, 972 m sumy podejść oraz 20 m sumy zejść.

Jednakże rodzice na forach górskich nie zachęcają podejmowania się wędrówki na Kasprowy Wierch, jako pierwszego szczytu. Radzą też, aby nie zabierać przedszkolaków, gdyż ponad 6 km w jedną stronę może dla nich stanowić zbyt duże wyzwanie.

Rysy (od strony słowackiej); (2499 m n.p.m.)

Nie jest prawdą, że na Rysy nie wejdziecie z dzieckiem. Należy jednak do tej wyprawy podejść zdroworozsądkowo. Po pierwsze nie zabierać niemowlęcia ani dzieci w wózkach. Ponadto dziecko powinno być kilkuletnie, najlepiej już w wieku szkolnym, a trasa bezpieczna. Dlatego zalecamy wejście od strony słowackiej.

Z Hotel Popradke Pleso na szczyt droga wynosi 5,8 km, suma podejść 1064 m, a zejść 67 m. Do Razcestie nad Popradskym Plesom kierujcie się czerwonym szlakiem turystycznym. Następnie zmieńcie go na niebieski, prowadzący do Nad Żabim Potokiem. Potem znów należy wejść na szlak czerwony, który przez Chatę pod Rysami doprowadzi Was na szczyt. Dorosła osoba, jest w stanie pokonać trasę w 3,5 godziny, z dzieckiem trzeba liczyć nawet do 4,5 h. Oczywiście czas może być krótszy, to zależy od kondycji Waszej pociechy.

Musicie też wiedzieć, że o wejściu z wózkiem nie ma nawet mowy. Niemowlę w nosidle, czy chuście również nie jest dobrym pomysłem, podobnie, jak wycieczka z przedszkolakiem. Na szlaku czeka na Was sporo kamieni i głazów, a wyżej drabinki. Wprawdzie są też ułatwienia, ale mimo to należy zachować szczególną ostrożność.

Grześ (1653 m n.p.m.)

Choć Grześ nie jest wysoki, to panoramę Tatr Zachodnich doskonale z niego widać. Jest szczytem granicznym ze Słowacją i ma dwa wierzchołki.

Ze schroniska na Polanie Chochołowskiej odchodzi na niego szlak żółty. Dystans, jaki trzeba pokonać w jedną stronę to 3,2 km, suma podejść to 549 m, a zejść 3 m. Czas przejścia z przedszkolakiem to jakieś 2,5 godziny z odpoczynkiem. Będąc na Grzesiu, warto przejść od razu na Rakoń i Wołowiec.

Z wózkiem może być dość trudno pokonać szlak, ale przedszkolak o własnych siłach powinien sobie poradzić.

Starorobociański Wierch (2176 m n.p.m.)

Na Starorobociański Wierch możecie wybrać się ze Schroniska na Hali Ornak lub tego usytuowanego na Polanie Chochołowskiej. Opcja pierwsza to dystans 7,3 km, suma podejść 1255 m i zejść 200 m. Do Iwaniackiej Przełęczy idziecie żółtym szlakiem, tam zmieniacie go na zielony, którym podejdziecie aż na Siwy Zwornik. Stamtąd na Starorobociański Wierch prowadzi szlak czerwony. Czas przejścia z dzieckiem to ok. 4,5 do 5godziny.

W drugim przypadku można iść albo przez dłuższą, ale łatwiejszą trasą przez Jarząbczą Dolinę, lub wybrać krótszą, ale bardziej wymagającą drogę, przez polanę Trzydniówkę. Warto jednak wiedzieć, że różnica pomiędzy długością tych szlaków wynosi raptem niespełna kilometr.

Wszystkie trzy trasy pokona dziecko w wieku wczesnoszkolnym, choć z pewnością one go zmęczą. Jeśli wybieracie się z niemowlęciem na szczyt, radzimy zabrać nosidełko zamiast wózka. Dla przedszkolaka dystans około 7 km na własnych nogach może być zbyt dużym wyzwaniem.

Gęsia szyja (1489 m)

To jeden z najprostszych do zdobycia szczytów. Większość rodziców uważa, że Gęsia szyja powinna być pierwszą górą w Tatrach, którą zdobędą dzieci. Widoki są zachwycające, szczególnie na Rusinowej Polanie. Z parkingu Wierch Poroniec na szczyt prowadzi szlak zielony o długości 4,5 km. Suma podejść wynosi na nim 419 m, a zejść 34 m. Na Rusinową Polanę wjedzie się nawet wózkiem, potem niestety są schody, zatem wózek lepiej zamienić na nosidło. Rusinowa Polana to idealne miejsce do odpoczynku, jeśli idziecie z przedszkolakiem. Zarówno na drewnianych ławkach, jak i na kocu piknikowym rozłożonym na trawie, możecie zjeść swój posiłek, a maluch nawet chwilkę się zdrzemnąć.

Booking.com