Można by się spodziewać, że skoro zima w górach już zawitała, to niedźwiedzie powinny zapaść w sen zimowy. Cóż, wychodząc z takiego założenia, można się mocno zdziwić. Przekonali się o tym mieszkańcy Cisnej i Komańczy w Bieszczadach.
W ostatnich dniach zauważono niedźwiedzie w Bieszczadach. Dokładnie do spotkania ze zwierzętami doszło na drodze wojewódzkiej nr 897. Choć pierwszy śnieg zawitał już w niektóre partie gór, a i temperatury powietrza się znacząco obniżyły, to zanim niedźwiedzie zasną, minie jeszcze około miesiąca. Zazwyczaj następuje to bowiem mniej więcej w połowie listopada. Obecna aura jednak może spowodować, że zaczną one odwiedzać w tym czasie ludzi w poszukiwaniu jedzenia. Warto zatem pamiętać, aby w gospodarstwach domowych zamykać śmietniki, szczególnie te ze śmieciami bio. Nie należy też dokarmiać żadnej dzikiej zwierzyny napotkanej zarówno w lasach oraz górach, jak i w terenie zabudowanym. Może to bowiem zaburzyć ich rytm snu, a nawet spowodować, że w niego nie zapadną. W konsekwencji oznaczałoby to dość częste wizyty w naszych domostwach.