To kolejny pożar w Dolinie Chochołowskiej w ostatnim czasie. Pod koniec marca palił się budynek gospodarczy bacówki. W ostatnią sobotę zaś auto jednego z turystów. Pożar wybuchł przed południem. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
W sobotę, 6 marca, u wylotu Doliny Chochołowskiej, na parkingu w Witowie, doszło do pożaru jednego z aut osobowych. Należało ono do turysty, który postanowił spędzić początek weekendu w Tatrach. Nic dziwnego, że podjął taką decyzję. Dolina Chochołowska słynie z krokusowych dywanów, a te niedługo się już skończą.
Niestety, właściciel seata ten wyjazd w góry zapamięta na długo. Jego auto zaczęło płonąć tuż przed południem. Dym i ogień wydobywały się spod maski z przodu pojazdu. Na szczęście w aucie nikogo w nim nie było. Samochód stał jednak blisko innych pojazdów, co stwarzało zagrożenie rozprzestrzenienia się ognia na nie. Szybka reakcja Straży Pożarnej zapobiegła nieszczęściu. Przyczyny pożaru nie są znane.