W górach obudziły się już żaby trawne. Jak co roku rozpoczęły swoje gody i wędrówki. Dlatego dziesiątki wolontariuszy ruszyło im na pomoc, przenosząc płazy przez drogi i szosy, aby uniknąć ich rzezi. Przyrodnicy Parków Narodowych apelują do kierowców o rozwagę podczas jazdy, tak aby nie stratować ani żab, ani ich ludzkich, tymczasowych opiekunów.
Przyrodnicy KPN i TPN rozpoczęli już akcję przenoszenia żab. Pomagają im w tym wolontariusze. To coroczne postępowanie, które pomaga uniknąć rzezi tych płazów. Tym bardziej, że żaby trawne, choć nie są zagrożone wyginięciem, to w Polsce są pod ochroną.
Najczęściej można je spotkać na podmokłych terenach w klimacie umiarkowanym, swoje siedliska zakładają więc m.in. przy mostkach, na torfowiskach i bagnach. Ich rozmnażanie na naszych ojczystych terenach zazwyczaj rozpoczyna się pod koniec marca, ale jak poinformowali przyrodnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, w tym roku nastąpiło to dość wcześnie, bo pod koniec lutego, a teraz jest kulminacja tych godów.
W Tatrach żaby trawne zimują m.in. u wylotu Doliny Olczyńskiej, przez co opuszczając to miejsce, muszą przejść przez drogę. Dlatego też wolontariusze i pracownicy parku pomagają im, przenosząc je na drugą jej stronę. Również Karkonoski Park Narodowy pomaga płazom, w Sobieszowie. Jego przyrodnicy apelują do kierowców o ostrożną jazdę, także ze względu na ludzi, którzy zaangażowali się w tę akcję.