Wielka Sowa to najwyższy szczyt Gór Sowich w Środkowych Sudetach. Zachwyca historią i widokami. Jeśli macie ochotę poznać największe tajemnice tego szczytu, warto porozmawiać z tutejszą Starszyzną.
Wielka Sowa jest najwyższym szczytem Gór Sowich. Dlatego została wpisana na listę Korony Gór Polski. Jej wysokość wynosi 1015 m n.p.m., co daje jej 14 miejsce wśród KGP. Lokalni mieszkańcy chętnie ją zdobywają podczas weekendowych spacerów. Szlaki są dość łatwe do pokonania i nie trzeba poświęcać na nie całego dnia. Ponadto stanowią one przyjemne trasy na wędrówki z dziećmi. Z ponad 100-letniej, betonowej wieży widokowej znajdującej się na szczycie, można podziwiać panoramę Środkowych Sudetów. W 2006 r. wieża przeszła generalny remont. Tuż przy niej znajdują się ławki ze stolikami. Można więc zatrzymać się tu na rodzinny piknik.
Ciekawostką jest występowanie w tym regionie zjawiska pogodowego zwanego inwersją termiczną. Polega ono na tym, że im wyższa wysokość, tym cieplejsze powietrze. Ponadto Wielka Sowa jest idealnym miejscem do uprawiania szeroko pojętej turystyki górskiej i turystyki aktywnej. Znajdują się tu wzorowe tereny do trekkingu, biegów górskich, rowerowej jazdy górskiej oraz narciarstwa, również biegowego. Niestety, od 2011 roku tutejsze stoki narciarskie są nieczynne.
Góry Sowie obecną nazwę przyjęły dopiero w latach 40 XIII wieku. Wcześniej nazywały się Górami Iłowymi, gdyż były to tereny, gdzie na przełomie V i VI stulecia podobno poszukiwano złota. Nosiły też nazwę Gór Czeskich, stanowiły bowiem granicę między Koronami Polską i Czeską. Jednak najciekawsze tajemnice, które do dziś próbują odkryć historycy oraz eksploratorzy terenów, powstały podczas II wojny światowej. Legendy oraz faktyczne historyczne głoszą, że teren ten należał do Niemieckiej Rzeszy. Ponoć miały się tu mieścić w podziemiach nazistowskie miasta, fabryki, laboratoria oraz kwatera Hitlera. Do dziś tropiciele faktów historycznych szukają wszelkich śladów, które mogłyby potwierdzać tę tezę. Tym bardziej że ponoć gdzieś w podziemiach ukryto wiele cennych dzieł, złota i biżuterii. Mowa jest również o wielkim skarbie.
Jednak zanim w Górach Sowich pojawili się Niemcy, do połowy XVIII wieku na jednym ze zboczy mieściła się mała wioska. Chociaż było w niej raptem niespełna 50 domów, posiadała własny zakład przetwórczy, produkujący wódkę i spirytus.
Również dzisiejsza betonowa wieża widokowa zawiera ciekawą historię. Pomimo iż obecna ma już prawie 100 lat, to jest następcą drewnianej, która stała kilkadziesiąt metrów dalej.
Wielka Sowa jest częstym weekendowym celem wędrówek rodzinnych. Jak podają mieszkańcy okolic oraz Zdobywcy KGP, wejść można na nią z różnych stron. O to najpopularniejsze trasy:
Na Wielką Sowę można również wejść z Ludwikowic Kłodzkich oraz Świerków Dolnych. Obie trasy oferują po drodze wiele ciekawych miejsc do zobaczenia. Są to m.in. Dwór Stillfriedów, wyciągi narciarskie, Centrum Rekreacji Harenda. Jest też szlak żółty prowadzący z Kamionek, który wynosi prawie 13 km. Ma on 630 m sumy podejść.
Okolice Wielkiej Sowy są bogactwem kulturowym polskich gór. Osoby, które oprócz zdobycia kolejnej pieczątki w książeczce KGP, chcą poznać ten rejon, powinny zarezerwować minimum tydzień urlopu. O to sześć najważniejszych atrakcji w pobliżu (do około 40 km) Wielkiej Sowy, których nie można pominąć: