W Zakopanem, w willi „Dom Doktora” na początku tygodnia doszło do pożaru. Budynek był drewniany, pochodził z XIX wieku. Znajdowała się w nim Galeria Sztuki Współczesnej. Ogień zajął klatkę schodową oraz poddasze. Pamiątki ocalały i przewieziono je do Muzeum Tatrzańskiego.
W ostatni wtorek doszło do pożaru w Galerii Sztuki „Dom Doktora” w Zakopane. Ogień zajął klatkę schodową oraz poddasze. Straży Pożarnej udało się go w porę ugasić, bo mogłoby dojść do większych zniszczeń.
Budynek jest drewniany i pochodzi z XIX wieku. Jest jednym z najbardziej znanych zakopiańskich zabytków. W środku funkcjonowała Galeria Sztuki Współczesnej, którą prowadziła Magda Kraszewska. Kobieta jest absolwentką Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz wnuczką lekarza i społecznika ś.p. dr Wacława Kraszewskiego, zasłużonego mieszkańca tego miasta. W budynku można było podziwiać między innymi kaflowe piece oraz meble projektowane przez Stanisława Witkiewicza oraz Wojciecha Brzegę. Wnętrze zostało zachowane w oryginalnym stylu. Oprócz tego znajdowały się tam liczne pamiątki rodzinne, jak również dzieła stworzone przez współczesnych artystów. Większość eksponatów udało się uratować. Zostały przewiezione do Muzeum Tatrzańskiego.
Nie znane są jeszcze przyczyny i okoliczności pożaru. Ustala je policja. Jak powiedział PAP rzecznik zakopiańskiej policji „Bierzemy pod uwagę różne wersje przyczyn i okoliczności pożaru. Będziemy dokładnie sprawdzać zabezpieczony monitoring. Kluczowe będą ustalenia biegłego z zakresu pożarnictwa”.
Narodowy Instytut Dziedzictwa poinformował o obecnym stanie budynku. Według jego relacji skala zniszczeń jest dość duża, ale nic wskazuje na to, aby nie dało się go uratować. „Konieczna będzie odbudowa drugiej kondygnacji, ale wszystko wykażą ekspertyzy przygotowane przez specjalistów. Spaleniu uległo całe wnętrze poddasza. Częściowo zniszczone zostały stolarki okienne oraz drewniane detale, wyłamano połać dachu, aby dogasić ogień, który tlił się przeszło 3 godziny. Chociaż pożar nie zniszczył zasadniczej części domu, to dużego dzieła zniszczenia dokonała woda. Wszytko zostało zalane, na parkietach na parterze było 2-3 cm wody, która lała się strumieniami ze stropów oraz po drewnianych ścianach. Zniszczeniu uległa również część bezcennych pamiątek po Wacławie Kraszewskim i innych członkach rodziny, które były prezentowane w izbie pamięci na parterze”
Przyjaciele Magdy Kraszewskiej zorganizowali zbiórkę, z której fundusze będą przeznaczone na odrestaurowanie zniszczonego zabytku. Zarówno oni, jak i sąsiedzi pomagali też w zabezpieczaniu pamiętek oraz prac artystycznych. „Dzięki tej mobilizacji i wspólnemu działaniu udało się uratować dużą część zabytkowego wyposażenia, został zabezpieczony dach, a kolejne instytucje uruchomiły wszelkie działania, aby jak najszybciej dokonać zabezpieczenia i rozpocząć odbudowę obiektu” – podał NID.
Źródło: PAP, NID
Fot. Grzegorz Momot/PAP