Dwójka mężczyzn postanowiła przespać się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Miała być oszczędność, a koszt noclegu wyniósł tyle, co w dobrej jakości hotelu. Z pewnością jednak ta wyprawa pozostanie dla tych turystów niezapomniana.
To kolejny przykład tego, jak turyści nie szanują zasad ustanawianych przez przyrodników. Nie są one wymysłem mającym utrudniać turystom życie, ich celem jest ochrona przyrody, którą notabene sami niszczymy. Inne przykłady to śmiecenie na szlakach i rozpalanie ognisk w miejscach niedozwolonych. Przypomnijmy – ostatnio pisaliśmy, że w Karkonoskim Parku Narodowym turyści postanowili zrobić sobie ognisko, które mogło doprowadzić do pożaru. Na początku sezonu zaś z Tatr zniesiono aż 330 kg śmieci.
Tym razem dwójka mężczyzn postanowiła wbrew regulaminowi Tatrzańskiego Parku Narodowego, przespać się na jego terenie. Swoje „obozowisko” pod gołym niebem rozbili w jednym z najpiękniejszych miejsc, w pobliżu Morskiego Oka. Zapewne żaden hotel, nawet najbardziej luksusowy, nie zagwarantowałby im takich widoków. Można rzec bezcennych. Jak się okazało, miały one jednak swoją cenę. Wyniosła ona 1000zł. Tyle bowiem dwaj mężczyźni musieli zapłacić mandatu za swoje nocne wrażenia.
TPN przypomina, że w na jego terenie nie wolno przebywać po zmroku, palić ognisk, śmiecić, palić papierosów. Używanie otwartego ognia jest zaś dozwolone wyłącznie w wyznaczonych miejscach.
„Przypominamy, biwakowanie w Tatrzańskim Parku Narodowym jest bezwzględnie zabronione. W Tatrach znajdują się schroniska turystyczne, w których można odpocząć i spędzić noc. Nie wolno także palić ognisk ani tytoniu, czy używać otwartego ognia z wyjątkiem wyznaczonych i oznakowanych miejsc. W okresie od 1 kwietnia do 30 listopada obowiązuje zakaz przebywania na terenie TPN od zmierzchu do świtu” – napisali przyrodnicy na oficjalnym profilu społecznościowym Parku.
Turyści są podzieleni na ten temat. Część uważa, że bardzo dobrze, że są ustanowione konkretne zasady pomagające zadbać o wyjątkowość tego miejsca. Są jednak i tacy, którzy uważają, że jest to złudne. Pytają też, gdzie są te schroniska, o których przypomina TPN.
„Abstrahując od biwakowania na dziko – w Tatrach już dawno nie ma „schronisk, w których można odpocząć i przenocować”. Teraz są to wielce kosztowne hotele, które trzeba rezerwować z rocznym wyprzedzeniem. Warto byłoby się nad tym zastanowić”.
„Tatrzański Park Narodowy może zamiast budować kolejny parking dla kolejnych „pierdylionów” aut zorganizujcie pola namiotowe dla prawdziwych turystów. Do parku powinien być dojazd busami elektrycznymi albo kolejką elektryczną( ja się pytam gdzie są te pieniądze które my tu zostawiamy , gdzie inwestycje pod kątem ludzi?), wtedy chronimy środowisko i mieszkańców Parku. W ogóle o czym my mówimy, polityka miasta Zakopane jest przeciwko turystom i ochronie TPN. Schroniska? To są już od dawna hotele nie mające nic wspólnego z schroniskami. U Słowaków lepiej to wygląda. Przykre to wszystko. Abstrahując , nie mam nic do TPN , po prostu wskazuje problem który pewnie wynika z braku współpracy (miasto TPN centrala) oraz rozsądnie wydawanych pieniędzy”.
„Ochrona przyrody w TPN to kpina. Tysiące turystów dziennie, wyciągi i kolejki, hotele górskie, trasy rowerowe i narciarskie, ceprostrady itp…itd… Tatry są jak park miejski w Zakopanym a nie park narodowy. Funkcja edukacyjna, poznawcza, naukowa, ochrony gatunków ginie w potopie turystów”.
„Te schroniska turystyczne, o których mowa w tym poście to gdzie się znajdują? Bo z tego co wiem już dawno te obiekty przestały być schroniskami, a żeby mówić o jakimkolwiek noclegu trzeba zarezerwować sobie miejsce na minimum miesiąc przed przyjazdem albo mieć zarąbiste szczęście, żeby dostać nocleg od ręki”.
„Jeszcze czas się zabrać za tych, którzy pływają w Morskim Oku”.
„Tatrzański Park Narodowy Gdyby zatrudnić kilku strażników więcej, to ich pensje szybko by się zwróciły z mandatów. Latanie dronami, kąpiele w jeziorach górskich, śmiecenie pod MOKiem, malowanie i skrobanie imion po skałach i budynkach, deptanie przyrody poza szlakami”.
„Weźcie sie za tych co na szlakach idą puszczając głośno muzyke bo to jest dramat”.
„Dobrze ze dostali karę a nie upomnienie. Może pójdzie to w eter i ludzie się nauczą szanować to co mamy!”