Niedawno pisaliśmy Wam o sukcesach polskich zespołów w Patagonii, gdzie trwa obecnie pełnia sezonu letniego. Nasi rodacy postanowili wykorzystać wyjazd do cna i w trakcie ostatnich dni powiększyć jeszcze bagaż przejść, z którymi wrócą do domu. Ta sztuka udała się Pawłowi Zielińskiemu i Kubie Kokowskiemu, którzy połączyli siły i wspólnie zaatakowali „Motocross Traverse”, łączący dwie turnie Grupy Fitz Roya: Aguja Guillaumet (2580 m) oraz Aguja Mermoz (2730 m).
Pierwszą z nich pokonali drogą Comesaña – Fonrouge (6b+, 400 m, 30º) z 1965 roku. Jeszcze tego samego dnia przeszli granią w stronę Mermoza i dokończyli wspinaczkę górną częścią Drogi Argentyńskiej (6a+, 350 m). Przejście całego trawersu zajęło im łącznie 10 godzin 20 minut, co jest bardzo dobrym czasem! Ale nie był to koniec akcji – czekała ich jeszcze droga na dół.
W tym celu zjechali drogą niemiecką „Pilar Rojo” na wschodniej ścianie i po przejściu lodowca, jeszcze w świetle dnia zameldowali się na przełęczy Guillaumet, skąd w doskonałych humorach po około godzinie dotarli do namiotu w Piedra Negra.
„Z Kuba była to nasza pierwsza wspólna wspinaczka w górach. Stworzyliśmy zgrany i sprawny zespół. Dzięki Kokos za super przygodę! ;-)”
– tak sukces na Motocross Traverse skomentował Paweł Zieliński.
Aż trudno uwierzyć, że była to dopiero ich pierwsza wspólna wspinaczka – aczkolwiek – przyznacie sami, że zaczęli z wysokiego C!