W sobotę, 29 października, TOPR świętowało swoje 113 urodziny. Tego dnia w 1909 roku galicyjskie Namiestnictwo we Lwowie zatwierdziło statut pogotowia. Poznaj historię Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Pomimo iż za oficjalną datę powstania Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego uznaje się 29 października 1909 roku, to organizacja zaczęła działać około roku wcześniej. Od września 1908 roku, organizacja, choć nie zarejestrowana z powodu braku zgody ówczesnych władz, pomogła łącznie ośmiu osobom. Pierwszą z nich sprowadzono z Buczynowych Turni.
Sam pomysł powstania TOPR pojawił się w 1907 roku. Jego inicjatorami byli taternik Mariusz Zaruski oraz kompozytor Mieczysław Karłowicz. Obaj mężczyźni kochali Tatry, a Karłowicz uwielbiał nie tylko po nich chodzić, ale też uwieczniać je na fotografiach. Zginął tak, jak żył, czyli w ukochanych Tatrach. 8 lutego 1909 roku, kiedy wybrał się na narty na stoki Małego Kościelca, zasypała go lawina. To właśnie nagła i tragiczna śmierć znanego kompozytora i jednocześnie działacza Towarzystwa Tatrzańskiego, przyczyniła się do tego, że można było oficjalnie zarejestrować górskie pogotowie ratunkowe w Tatrach.
Swoją siedzibę TOPR miał w Zakopane, na Tatrzańskim Dworcu. Jego znakiem rozpoznawczym stał się błękitny krzyż na białym tle. Prezesem Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego został lekarz, społecznik i twórca sanatorium dla osób z chorobami płuc, w Zakopane-Kazimierz Dłuski. Mariusz Zaruski objął natomiast stanowisko Naczelnika Straży Ratunkowej.
Podczas drugiej wojny światowej TOPR musiał zmienić swoją nazwę, ze względu na przymus ze strony niemieckiego okupanta. Jednak działalność pozostała ta sama. Po wojnie zaś od 1952 roku do 1991 roku stał się jednym z oddziałów GOPR, pod nazwą Grupa Tatrzańska. Z początkiem lat 90. ubiegłego znów został niezależną jednostką i wrócił do swej pierwotnej nazwy. Osiem lat później Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zasiliło szeregi międzynarodowej organizacji ICAR (na temat ostatniego kongresu pisaliśmy tutaj).
W roku 2021 TOPR zanotowało 20% więcej wypadków, aniżeli w latach wcześniejszych, pomimo iż prowadzi działalność edukacyjną na szeroką skalę. Na swojej stronie regularnie informuje o zagrożeniach w Tatrach, także lawinowych. Wielokrotnie zamieszczane są również apele o zachowanie ostrożności oraz artykuły, w jaki sposób się zachować w przypadku zagrożenia, a także jak się przygotować do trekkingu i wspinaczki. Mimo to, w zeszłym roku ratownicy udzielili w Tatrach pomocy 1109 osobom, w tym 963, którzy poruszali się pieszo, 41 poszkodowanym w wypadkach taternickich, 50 osobom z wypadków narciarsko-skiturowych. 13 z tych osób straciło w Tatrach wówczas życie. Jak podała Fundacja TOPR w swoim oficjalnym raporcie, dodatkowo ratownicy pomogli 1164 osobom na stokach narciarskich. Do 288 wypadków wykorzystano helikopter.
Obecnie Straż Ratunkowa liczy w swoim składzie 200 ratowników, z czego 42 nosi miano ratowników zawodowych. Oprócz helikoptera podczas akcji ratunkowych wykorzystywane są między innymi samochody, skutery, drony, sprzęt medyczny.
TOPR jest finansowane przez MSWiA. Działalność ratownictwa górskiego jest wprawdzie dotowana z budżetu państwa, ale jest to kropla w morzu potrzeb. Dlatego TOPR założył w swoim statucie, że jego majątek pochodzi również z:
W związku z ostatnim punktem warto rozważyć pomoc TOPR poprzez przekazanie choćby najmniejszej darowizny lub 1,5% podatku na tę szlachetną działalność. Jak podaje na swojej stronie Fundacja TOPR „nawet najmniejsza kwota służy poprawie bezpieczeństwa w Tatrach”. W ramach pozyskanych funduszy przeprowadzane są między innymi szkolenia ratowników i ratowników z psami, a także zakup lub remont potrzebnego sprzętu. Jest on niezbędny w celu ratowania życia i zdrowia turystów, którzy ulegli wypadkom w Tatrach.